Akcjonariusze Vistuli na walnym zgromadzeniu zgodzili się na przeprowadzenie prywatnej emisji ponad 8,2 mln papierów (teraz kapitał dzieli się na 103 mln akcji). Zgodnie z zawartym porozumieniem, walory, oferowane po 4,85 zł, ma objąć Fortis Bank. Tym samym potwierdzają się nasze wcześniejsze informacje, że to ten bank stanie się akcjonariuszem firmy.
Na zakończeniu wczorajszej sesji akcje Vistuli kosztowały 2,72 zł, po wzroście kursu o 2,6 proc. – Mamy zaświadczenie banku, który zobowiązał się do objęcia prywatnej emisji akcji, po spełnieniu odpowiednich warunków – mówi Jerzy Mazgaj, przewodniczący rady nadzorczej Vistuli. Nie zdradza wszystkich szczegółów, bo są one jeszcze przedmiotem negocjacji. Jednym z warunków jest m.in. wprowadzenie przedstawiciela banku do rady nadzorczej Vistuli.
[srodtytul]Konieczny dodatkowy miesiąc[/srodtytul]
Podstawowym warunkiem objęcia przez Fortis Bank prywatnej emisji akcji będzie jednak podpisanie z Vistulą umowy kredytowej zamieniającej jej zobowiązanie krótkoterminowe na długoterminowe – 8-letnie. Na spłatę długu wynoszącego teraz około 250 mln zł zostaną wykorzystane pieniądze ze sprzedaży nowych papierów. Vistula zmniejszy kredyt o 40 mln zł.
Szef nadzoru jest przekonany, że wszystkie warunki zostaną spełnione. – Z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że umowa kredytowa zostanie podpisana. Od strony biznesowej jest już gotowa. Pozostały do ustalenia jedynie sprawy techniczne – twierdzi Mazgaj. Dziś mija termin na podpisanie umowy. Grzegorz Pilch, wiceprezes Vistuli, przyznaje, że ponownie może zabraknąć czasu na doprecyzowanie szczegółów. – To bardzo skomplikowana umowa, regulująca wszystkie stosunki pomiędzy spółką i bankiem. Dodatkowo musi być jeszcze przygotowana w dwóch językach – tłumaczy Pilch.