Gino Rossi zacznie zarabiać w 2010 r.

Na tegorocznym wyniku zaciążą odpisy na aktualizację zapasów. Już w przyszłym roku grupa pokaże 5,7 mln zł zysku

Publikacja: 29.10.2009 08:08

Gino Rossi zacznie zarabiać w 2010 r.

Foto: Archiwum

Ten rok grupa Gino Rossi zakończy stratą netto sięgającą blisko 23,9 mln zł, przy obrotach na poziomie 170,9 mln zł – wynika z opublikowanego wczoraj przez zarząd komunikatu.

– Naszym celem jest wyczyszczenie sytuacji w firmie. W tym roku pokażemy znaczną stratę księgową, co wynika z dokonania odpisów na nietrafione projekty za granicą i stany magazynowe z ostatnich kilku lat. Do tego dochodzą koszty restrukturyzacji, których większość poniesiemy w tym roku. W IV kwartale tego roku spółka na poziomie zysku operacyjnego będzie już na plusie – tłumaczy Witold Jesionowski, prezes Gino Rossi.

[srodtytul]Od przyszłego roku na plusie[/srodtytul]

Zarząd firmy handlującej butami i odzieżą zapewnia, że prowadzona restrukturyzacja przyniesie efekty. Na 2010 r. spółka zapowiada uzyskanie 13,4 mln zł gotówki z działalności operacyjnej. We wrześniu firma pozyskała 27,3 mln zł z emisji akcji. Zarząd Gino Rossi twierdzi, że dysponuje nadal około 25 mln zł, mimo że spłacono już blisko 10 mln zł zadłużenia.

– Spółka systematycznie zwiększa bieżący cash flow operacyjny. Uzyskaliśmy to dzięki szybkiemu wyeliminowaniu zbędnych kosztów oraz udanej kolekcji jesiennej – mówi Jesionowski. W przyszłym roku grupa kapitałowa Gino Rossi ma już być 5,7 mln zł na plusie i mieć 176,9 mln zł przychodów. W kolejnym roku będzie to odpowiednio: 10,8 mln zł i 193,9 mln zł, a w 2012 r. – 16,3 mln zł i 209,5 mln zł.

[srodtytul]Restrukturyzacja długu[/srodtytul]

– Zamiarem zarządu jest ograniczenie liczby banków finansujących spółkę i redukcja kosztów obsługi długu – mówi Jesionowski. Z wybranymi bankami zarząd zamierza negocjować wydłużenie spłaty kredytów oraz obniżenie marż i oprocentowania. Gino Rossi ma teraz około 57 mln zł zadłużenia, z tego do końca roku chce zredukować dług jeszcze o około 10 mln zł. Do końca 2012 r. jego zadłużenie w bankach ma się zmniejszyć do blisko 35 mln zł.

[srodtytul]Sklepy poprawiają sprzedaż[/srodtytul]

Nowe kierownictwo Gino Rossi widzi możliwości dalszej poprawy wyników szczególnie poprzez usprawnienie zarządzania siecią handlową oraz łańcuchem dostaw. – Przestawiamy się z produkcji na magazyn na produkcję pod kątem bieżącej sprzedaży. W przyszłym roku dynamika wzrostu sprzedaży detalicznej będzie co najmniej taka sama jak w tym roku, z większym naciskiem na buty (w tym roku sprzedaż detaliczna wzrosła o 14,1 proc., co było spowodowane głównie poprawą handlu odzieżowej marki Simple – red.) – podkreśla Jesionowski.

Tłumaczy, że oferta będzie teraz przygotowywana w krótkich seriach. Nowe wzory butów mają być wprowadzane do salonów co dwa–trzy tygodnie. Na bieżąco będzie prowadzone monitorowanie sprzedaży każdego modelu. Rozszerzona zostanie również docelowa grupa klientów. Teraz buty Gino Rossi są adresowane głównie do osób powyżej 40. roku życia, a odzież Simple dla kobiet powyżej 30 lat. Docelowo grupa chce dotrzeć także do młodszych klientów i klientek.

Zaplanowane działania mają poprawić obroty i podnieść uzyskiwane marże. Ma to zapewnić także większą sprzedaż wyrobów w tzw. pierwszych cenach (bez sezonowych obniżek). Wielkość sieci powinna się utrzymać na obecnym poziomie. – Najsłabsze placówki zamkniemy, a w zamian będziemy otwierać sklepy w lepszych lokalizacjach – zapowiada Jesionowski. Grupa ma 77 salonów Gino Rossi i 43 Simple.

[ramka][b]Potencjał do redukcji kosztów[/b]

Zdaniem zarządu Gino Rossi oszczędności z tytułu zamknięcia nierentownych sklepów oraz likwidacji zagranicznych przedstawicielstw handlowych powinny sięgnąć 7,1 mln zł w skali roku. Dodatkowo m.in. restrukturyzacja zatrudnienia grupy ma zapewnić ponad 6 mln zł oszczędności. Spłata części zadłużenia oraz renegocjowanie warunków pozostałych kredytów ma obniżyć koszty finansowe o kolejnych 500 tys. zł w skali roku. Oszczędności firma poszuka też w zakupie surowców.[/ramka]

Handel i konsumpcja
Na Allegro sprzedający. Druga fala wyprzedaży?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Handel i konsumpcja
Upadła Manufaktura Piwa Wódki i Wina. Palikot w areszcie. Czy to początek końca?
Handel i konsumpcja
Rainbow Tours: Akcjonariusz sprzedaje akcje w ABB. Kurs w dół
Handel i konsumpcja
Kwartalne wyniki LPP rozczarowały. Analityk: LPP zaczyna ścigać się z CCC
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Handel i konsumpcja
Pepco Group próbuje powstać z kolan
Handel i konsumpcja
Szef Protektora szuka pieniędzy