– Zaproszenia trafiły tylko do firm z branży, bo zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami takiego właśnie inwestora szukamy dla Polfy Warszawa – mówił wczoraj Artur Woźniak, prezes holdingu. – Są to duże, liczące się na rynku podmioty. Nie powiadamialiśmy np. spółdzielni farmaceutycznych, bo to nie ta skala transakcji – zaznaczył.

Prezes Polskiego Holdingu Farmaceutycznego przyznał, że wśród firm, które dostały zaproszenia, jest „większość” inwestorów rywalizujących teraz o zakup Polfy Pabianice, której prywatyzacja zaczęła się wcześniej (to inna spółka zależna od PHF). Oferty wiążące na zakup pabianickiego zakładu złożyły Adamed, Polpharma, Polfarmex Kutno i włoski Recordati. PHF chciałby podpisać umowę sprzedaży tej spółki do końca roku.

Pierwotnie PHF – który jest większościowym właścicielem akcji trzech ostatnich państwowych Polf (Warszawa, Pabianice i Tarchomin) liczył na to, że zaproszenia trafią do około 90 potencjalnych inwestorów jeszcze we wrześniu. Tak się nie stało, bo jak wynika z nieoficjalnych informacji „Parkietu” – pierwotna wycena spółki, przygotowana przez doradcę, odbiegała od oczekiwań.

Holding będzie czekać na oferty wstępne na zakup Polfy Warszawa do 22 grudnia. Do połowy stycznia ma powstać krótka lista inwestorów, którzy zostaną dopuszczeni do pierwszego etapu badania spółki. Do podpisania umowy prywatyzacyjnej powinno dojść w połowie przyszłego roku. – Nie mamy złudzeń – niezależnie od tego, kto kupi Polfę Warszawa, w ciągu 10–15 lat spółka wyprowadzi produkcję leków poza miasto – przyznał prezes PHF. Fabryka Polfy mieści się niemal w centrum Warszawy. Ostatni z trzech państwowych producentów leków – Polfa Tarchomin – zgodnie z harmonogramem ma trafić na sprzedaż najpóźniej w pierwszym kwartale 2010 r.

To oznacza, że budżet zyska na prywatyzacji dwóch pierwszych Polf najwcześniej w przyszłym roku. Potencjalni inwestorzy przejmą przedsiębiorstwa razem z wyjątkowo korzystnym dla pracowników układem zbiorowym, obowiązującym do 2014 r.