Wtóruje mu Monika Kalwasińska z DM PKO BP. – Dwa czynniki mogą wpływać na spadek przychodów spółek restauracyjnych: niskie temperatury, które zniechęcały klientów do wychodzenia z domu i odwiedzania lokali oraz spowolnienie gospodarcze – mówi.
Większość restauracyjnych spółek nie kryje, że pierwszy kwartał jest dla nich trudny. Piotr Mikołajczyk, prezes R&C Union, przypomina, że ten czas tradycyjnie dla branży jest nie najlepszy. Jednak w tym roku ostra zima jeszcze to potęguje. – Oprócz mrozów trzeba też wziąć pod uwagę tak wydawałoby się błahą rzecz jak problemy z zaparkowaniem. Ludzie nie są aż tak zdeterminowani, aby pokonywać zaspy, by dojść do restauracji. Wolą np. zamówić catering – mówi Tomasz Romanik, prezes notowanej na NewConnect sieci restauracji Sakana. Z kolei prowadząca lokale KFC i Pizza Hut spółka AmRest nie chce się na ten temat szerzej wypowiadać. – Konsumpcja w Polsce zwolniła. Nie widać jeszcze większych oznak ożywienia w branży – mówi tylko Wojciech Mroczyński, członek zarządu AmRestu.
Kiedy można się spodziewać ożywienia? – Pierwsze jego symptomy powinny być widoczne nawet jeszcze w tym roku, choć pewnie raczej w drugiej jego połowie – uważa Sylwester Cacek, prezes giełdowego Sfinksa. Mikołajczyk jest większym pesymistą. – Znaczącego ożywienia spodziewam się dopiero w przyszłym roku – mówi. Tego samego zdania jest Michał Potyra z UniCredit CAIB. – Oczekiwałbym niewielkiej poprawy w drugim półroczu. Moim zdaniem ożywienie nastąpi dopiero w 2011 roku – twierdzi.
Z kolei Monika Kalwasińska podkreśla, że branża gastronomiczna należy do najbardziej wrażliwych na wszelkie objawy spowolnienia, co czyni ją pewnego rodzaju papierkiem lakmusowym sytuacji finansowej konsumentów. – Wydaje mi się, że rynek gastronomiczny odnotuje podobny poziom przychodów do ubiegłorocznego, z szansą na kilkuprocentowe zwyżki rok do roku – mówi.
Analitycy wskazują, że wydatki konsumentów mogą się przesuwać w stronę tańszego segmentu fast foodów. – Trudne warunki pogodowe nie odbijają się negatywnie na wynikach naszych restauracji. Styczniowa sprzedaż jest bardzo dobra – potwierdza tę teorię Krzysztof Kłapa, dyrektor ds. korporacyjnych McDonald’s Polska.