CEPD wciąż czeka na kapitał na przejęcia

Holding zarządzający rozwojem sieci detalicznych należących do PGF na razie skupił swoje wysiłki na rodzimym rynku

Holding CEPD (Central European Pharmaceutical Distribution) powołany przez Polską Grupę Farmaceutyczną (ma 100 proc. akcji) do zarządzania detalicznym handlem lekami w Europie Środkowo-Wschodniej nadal nie inwestuje na nowych rynkach.

Powodem jest brak kapitału, który firma miała pozyskać już przeszło rok temu od inwestorów finansowych z Europy i USA. Kryzys na rynkach kapitałowych przeszkodził tym planom.

– Strategia zakładająca akwizycję w poszczególnych krajach za pieniądze z prywatnej emisji akcji jest cały czas aktualna. Odłożyliśmy ją tylko w czasie – mówi Maria Wiśniewska, prezes CEPD. Do kiedy? Tego Wiśniewska nie chce określać. – Wszystko zależy od możliwości pozyskania finansowania po rozsądnej cenie – dodaje.

[srodtytul]Rozwój w Polsce i na Litwie[/srodtytul]

Brak aktywności w regionie nie oznacza, że w spółce się nic nie dzieje. – Ubiegły rok poświeciliśmy na intensywny rozwój sieci aptek w Polsce i na Litwie (poza tym firma ma dwie apteki w Wielkiej Brytanii – red.) – zaznacza Wiśniewska. Efekty widać w wynikach finansowych.

Po trzech kwartałach przychody ze sprzedaży detalicznej leków wzrosły o ok. 22 proc. i sięgnęły około 1,1 mld zł. Tempo wzrostu sprzedaży jest podobne w obu krajach. Polska sieć pod marką Apteka Dbam o Zdrowie jest jednak pięć razy większa od litewskiej.

Do obu, obok własnych aptek, należą placówki partnerskie, a w kraju dodatkowo franczyzowe. W sumie w Polsce spółka DOZ, która kieruje siecią detaliczną, ma lub współpracuje z około 1,9 tys. punktów (w tym około 600 aptek własnych). Docelowo chce zwiększyć tę liczbę o kilkaset placówek.

– W 2009 r. na rynku dystrybucji leków w Polsce pojawił się zupełnie nowy, silny podmiot – mówi Maria Wiśniewska. Dla części rynku zaskoczeniem może być fakt, że DOZ rozwija się niezależnie od swojego właściciela, PGF.

[srodtytul]Współpraca z producentami[/srodtytul]

Jak podaje Wiśniewska, DOZ już nawiązał współpracę z wieloma producentami leków i negocjuje warunki handlowe bezpośrednio z nimi. Takie kontrakty stanowią już ok. 30 proc. zamówień (wartościowo), a jeszcze w tym roku mogą przekroczyć 50 proc.

Umowy dotyczą głównie najważniejszych produktów, najchętniej kupowanych przez pacjentów. DOZ oferuje producentom profesjonalne usługi dystrybucyjne, takie jak ekspozycja leków w aptekach, akcje marketingowe czy informacja o bieżącej sprzedaży preparatów, i z tego czerpie dodatkowe profity. Na razie spółka nie chce jednak zdradzać, jakiego rzędu są to wpływy i zyski. Pozostałe leki DOZ kupuje do swoich aptek w hurtowni, głównie w PGF.

DOZ rozpoczął w ubiegłym roku jako pierwszy w Polsce promocję brandową sieci Apteka Dbam o Zdrowie i będzie ona kontynuowana w tym roku. Poza ogólnymi działaniami promocyjnymi są i akcje skierowane do poszczególnych grup pacjentów.

[ramka][b]Pytania do... Marii Wiśniewskiej prezes CEPD [/b]

[b]Czy CEPD nadal szuka inwestorów, którzy mogliby finansować ekspansję na rynkach aptecznych w Europie Środkowo-Wschodniej?[/b]

Obecnie nie prowadzimy żadnych negocjacji. Jednak uważnie obserwujemy, co dzieje się na rynkach finansowych i czekamy na dogodny moment, by znów wyjść z ofertą.

[b]Czy myśli pani, że może się to wydarzyć już w tym roku?[/b]

Nie chciałabym składać żadnych deklaracji, bo po prostu nie wiem, jak będzie się rozwijać sytuacja.

[b]Czy rynek dystrybucji farmaceutycznej nie jest interesujący dla funduszy inwestycyjnych? Przecież to jedna z branż, której kryzys – szczególnie w naszym regionie – wydaje się nie przeszkadzać. Świadczą o tym wciąż wysokie zwyżki. W Polsce np. o niemal 9 proc., jeżeli chodzi o sprzedaż w aptekach.[/b]

Rynek może i jest atrakcyjny, ale w związku z globalnym spadkiem wycen firm fundusze chcą kupować aktywa tanio. Jest więc rozbieżność pomiędzy naszymi oczekiwaniami a potencjalnych inwestorów. Dlatego postanowiliśmy zawiesić proces pozyskiwania kapitału.

[b]Czy jednak odwlekając akwizycje (część była już porządnie przygotowana), nie straciliście okazji do najciekawszych przejęć?[/b]

Właściwie żadna z firm, które były i są w kręgu naszych zainteresowań, nie została w ciągu ostatniego półtora roku sprzedana. Jesteśmy w kontakcie z ich właścicielami, którzy czekają razem z nami.

Nie można jednak powiedzieć, że sytuacja zupełnie się nie zmieniła, bo niektóre z państw, wcześniej uznawane przez nas za priorytetowe, straciły na swojej atrakcyjności. Mogę wymienić tu choćby Ukrainę.

[b]Dziękuję za rozmowę.[/b][/ramka]