Zdaniem Piotra Kuli, prezesa PharmaExpertu, główną przyczyną spadków jest nowa ustawa refundacyjna, która obowiązuje od początku tego roku. Narzuciła ona na przedsiębiorców sztywne marże uzależnione od najtańszego leku w danej grupie preparatów refundowanych. Powoduje to, że aptekarzom nie opłaca się handlowanie droższymi farmaceutykami. – Ponadto co dwa miesiące pojawiają się nowe listy leków refundowanych. Oznacza to zmianę ich cen i konieczność przeszacowania przez aptekarzy wartości stanów magazynowych – wyjaśnia Kula.
– Ujemna dynamika sprzedaży powinna wyhamować w 2013 r. Głównym negatywnym czynnikiem jest spadek cen leków refundowanych. Producenci i hurtownicy próbują zrekompensować to poprzez podnoszenie cen leków bez recepty. Dlatego w przyszłym roku spodziewam się wzrostu rynku o 0–3 proc. – mówi Marek Czachor, analityk Erste Securities.
– Trudna sytuacja panująca w branży z pewnością nie przeszkodzi nam w realizacji prognozy finansowej na 2012 r. Jest to zasługa głębokiej restrukturyzacji firmy i wysokiej dyscypliny kosztowej – mówi Piotr Sucharski, prezes Neuca. W tym roku spółka ma zarobić 60 mln zł. Po I półroczu Neuca zrealizowała 64 proc. planu. – Widzimy pogorszenie sytuacji finansowej naszych klientów, ale nasza strategia dąży do maksymalnego wspierania aptek niezależnych i do dalszego zacieśnienia tej współpracy – dodaje Sucharski.
Jednak Czachor wskazuje, że Neuca ma problemy ze sprzedażą, która spada szybciej niż wartość całego rynku. Jak zaznacza analityk, w trudnych warunkach dobrze radzi sobie Farmacol, który notuje wzrosty przychodów i ma solidny bilans. Natomiast Pelion zanotował mocny spadek marż brutto w sektorze detalicznym. – Dlatego spółka przeprowadziła restrukturyzację poprzez cięcie kosztów i sprzedaż nierentownych aptek – zaznacza Czachor.