Zwołania obrad, podobnie jak w listopadzie, domagały się fundusze mające 21 proc. akcji Solara. Są to: ING OFE, Quercus TFI, Union Investment TFI, Amplico OFE i Generali OFE. Chcą wprowadzenia do spółki wskazanego przez siebie rewidenta do spraw szczególnych i wyboru do rady nadzorczej swojego przedstawiciela.
Wątpliwe wyniki
Solar wszedł na giełdę w kwietniu 2012 r. Troje założycieli firmy, będący jej zarządem, sprzedało 40 proc. akcji. Pozyskali łącznie 156 mln zł. Później przychody firmy zaczęły wyraźnie spadać i zarząd odwołał prognozy wyników. Od debiutu kurs runął o 57 proc. Zdaniem funduszy, które objęły niemal wszystkie oferowane akcje, mogło dojść do „upiększenia" wyników przedstawionych w prospekcie, aby właściciele mogli jak najkorzystniej zamienić udziały na gotówkę. – Te twierdzenia są absolutnie nieuzasadnione. Prospekt i prognozy w nim zawarte były przygotowane zgodnie z zasadami i przepisami prawa, zostały sprawdzone przez niezależnych audytorów – zapewnia Stanisław Bogacki, prezes i jeden z głównych akcjonariuszy Solara.
57 proc. potaniały akcje Solara od debiutu firmy w kwietniu 2012 r. Wczoraj płacono za nie około 5,5 zł
Kodeks karny przewiduje sankcje za zatajenie lub przedstawienie nieprawdziwych danych w prospektach emisyjnych lub innych dokumentach informacyjnych. Grozi za to 5 mln zł grzywny, pozbawienie wolności od sześciu miesięcy do pięciu lat lub obie te kary łącznie. Sprawę bada KNF. Fundusze uważają, że zarząd Solara będzie robił wszystko, aby audytor nie dotarł do dokumentów w spółce.
Co z radą nadzorczą?
Na poprzednim walnym zgromadzeniu, wbrew zapowiedziom zarządu, nie zgodzono się na wejście do RN przedstawiciela funduszy. Akcjonariusze większościowi, czyli zarząd, zgodzili się wprawdzie wprowadzić biegłego rewidenta. Nie chcieli jednak, aby był to Ernst & Young, proponowany przez fundusze. Zarząd wybrał Grant-Thronton Frąckowiak z Poznania, argumentując, że jest to tańsza firma. Pod koniec stycznia audytor zaczął badać księgi Solara. Na wyniki jego pracy trzeba poczekać.