Analizator Cormaya gotowy

Prototypowa wersja BlueBoksa, analizatora krwi opracowanego przez PZ Cormay, jest ukończona i na dniach zostanie przedstawiona na targach w Houston. Kiedy ruszy sprzedaż?

Aktualizacja: 11.02.2017 00:50 Publikacja: 18.07.2013 06:00

Analizator Cormaya gotowy

Foto: GG Parkiet

BlueBox to analizator krwi. Przedstawiciele Cormaya zapewniają, że to urządzenie wielkości rozłożonego laptopa pozwala na automatyczne wykonywanie pełnego spektrum testów biochemicznych z zaledwie jednej kropli krwi (pobieranej np. z palca). Osiągane przez nie wyniki mają być równie – a w przypadku niektórych testów nawet bardziej – precyzyjne niż te podawane przez duże urządzenia laboratoryjne.

Pierwsza faza ukończona

Koncepcyjne prace nad BlueBoksem rozpoczęły się w 2010 r. Od kilku miesięcy firma miała poszczególne jego moduły, w tym te najważniejsze, czyli mikrochipy separujące składniki krwi. Przez ostatnie miesiące spółka prowadziła prace nad ich integracją w jednym aparacie. Wczoraj poinformowała, że ten proces został zakończony i prototypowy aparat w wersji dedykowanej gabinetom lekarskim jest gotowy. Umożliwia to rozpoczęcie prezentacji urządzenia potencjalnym partnerom biznesowym.

– Nastąpi to podczas jednych z najważniejszych targów w globalnej branży diagnostyki medycznej, które corocznie odbywają się pod auspicjami American Association for Clinical Chemistry (AACC – Amerykańskie Stowarzyszenie Chemii Klinicznej). W tym roku rozpoczną się 28 lipca w Houston – mówi Tomasz Tuora, prezes i główny akcjonariusz PZ Cormay.

Piguła informacyjna spółki PZ Cormay

Zdaniem Łukasza Kosiarskiego, analityka DM BZ WBK, opracowanie prototypu ma bardzo duże znaczenie. - Wszyscy czekali na tę informację, bo istniało ryzyko, że nastąpi kolejne opóźnienie, które oddaliłoby rozmowy z dystrybutorami – mówi.

Strategia Cormaya zakłada, że to jeden z największych światowych koncernów medycznych, np. Siemens czy Roche, będzie odpowiadać za dystrybucję i większość sprzedaży BlueBoksa. – Zakończenie prac nad prototypem uwiarygodnia firmę i stanowi kolejny krok do przygotowania wersy seryjnej. Niektóre podzespoły pewnie się zmienią, ale uruchomienie w połowie przyszłego roku produkcji wydaje się realne – dodaje analityk.

Jakie znaczenie ma prezentacja BlueBoksa na targach AACC? – Przedstawiciele spółki mogą rozpocząć negocjacje, ale na podpisanie konkretnych umów jeszcze nie ma co liczyć. To dopiero pierwszy etap dłuższych negocjacji, bo ewentualni partnerzy muszą jeszcze zweryfikować i ocenić możliwości urządzenia – wyjaśnia Kosiarski. Zaznacza, że aparat nie będzie pokazywany szerokiej publiczności, tylko wąskiemu gronu, dlatego trudno liczyć na opinie specjalistów lub mediów branżowych.

Oczekiwanie na sprzedaż

– Moja obecna wycena akcji Cormaya to 13,5 zł z zaleceniem „trzymaj" (wczoraj płacono za nie ok. 13 zł – red.). W wycenie duży udział ma BlueBox, jednak moje założenia w sprawie sukcesu tego urządzenia są mniej optymistyczne niż prezesa Tuory – mówi Kosiarski. Do-da-je,?że najważniejsze będzie podpisanie umów z dystrybutorami, w których znajdą się konkretne liczby, oraz moment wprowadzenia aparatu do sprzedaży.

Jeżeli uda się wystartować w marcu 2014 r., spółka do końca roku chce sprzedać co najmniej 1 tys. sztuk aparatu po cenie ok. 10 tys. USD za sztukę. Jednak głównym źródłem zysków i przychodów ma być sprzedaż paneli z testami diagnostycznymi. Są niez-będne do wykonywania badań i użyt-kownik aparatu będzie?usiał?e kupić u Cormaya. Zarząd szacuje, że po pięciu latach od wprowadzenia?paratu do sprzedaży możliwe jest osiągnięcie prawie 1 mld zł przychodów rocznie z samych paneli testów do BlueBoksa.

Aparat najpierw będzie produkowany przez partnera Cormaya z Europy Zachodniej. Docelowo produkcja ma się odbywać w fabryce spółki pod Lublinem, której budowa ruszy na początku 2014 r.

[email protected]

PZ Cormay

Wprawdzie od początku roku kurs akcji PZ Cormay zachowywał się lepiej niż szeroki rynek (wzrósł o 1,1 proc., kiedy WIG spadł o 2,5 proc.), ale raczej nie tego oczekiwali inwestorzy. Po imponującym, ponad 170-proc. wzroście notowań w 2011 r., ubiegły rok przyniósł 23-proc. spadek. Wcześniej zwyżki napędzały dynamicznie poprawiające się wyniki, przejęcia i doniesienia o Blue-Boksie. Przeciągające się prace nad tym – według spółki rewolucyjnym – aparatem przyczyniły się do zeszłorocznych spadków. Notowaniom nie pomogły też emisje akcji  z wyłączeniem prawa poboru. Zdaniem analityków do solidnego wzrostu kursu potrzebne jest podpisanie umowy dystrybucyjnej z dużym koncernem medycznym.

Handel i konsumpcja
Upadła Manufaktura Piwa Wódki i Wina. Palikot w areszcie. Czy to początek końca?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Handel i konsumpcja
Rainbow Tours: Akcjonariusz sprzedeje akcje w ABB. Kurs w dół
Handel i konsumpcja
Kwartalne wyniki LPP rozczarowały. Analityk: LPP zaczyna ścigać się z CCC
Handel i konsumpcja
Pepco Group próbuje powstać z kolan
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Handel i konsumpcja
Szef Protektora szuka pieniędzy
Handel i konsumpcja
Pepco Group wreszcie zyskuje po wynikach