Dwie największe firmy z branży na GPW w różny sposób weszły w nowy rok.
Pytanie o marże
CCC w styczniu miało 127 mln zł przychodów, czyli o 42,6 proc. więcej niż rok temu. – Wyniki te oceniam dobrze, biorąc pod uwagę wzrost powierzchni handlowej o około 30 proc. Chociaż należy zwrócić uwagę, że baza w styczniu 2014 r. była najniższa w całym I kwartale – mówi Sylwia Jaśkiewicz, analityk DM BOŚ. Rok temu w styczniu obroty firmy wzrosły 28 proc., w lutym o 48 proc. a w marcu o 98 proc. – Jednak aby rzetelnie ocenić sprzedaż CCC w styczniu tego roku, należałoby znać marże, a tych spółka nie podaje – zaznacza.
– Moim zdaniem wyprzedaże w CCC w styczniu były spore, ale nie wyjątkowo duże jak na styczeń. Marża nie powinna więc specjalnie ucierpieć. Warto jednak pamiętać, że styczeń nie jest istotnym miesiącem dla wyników całorocznych – mówi Łukasz Wachełko, analityk Wood & Company.
Duży wzrost sprzedaży w styczniu i wcześniej w grudniu jest też pozytywny w kontekście zmniejszenia zapasów. – Firma robi miejsce w sklepach na nową kolekcję – dodaje Wachełko. CCC wchodzi na nowe rynki i zwiększa powierzchnię. – Musi więc mieć pewne zapasy. Nie jest to czynnik budzący teraz największe obawy – dodaje Jaśkiewicz.
Gorzej nie tylko w Rosji
LPP w styczniu wypracowało 341 mln zł przychodów, o 7 proc. więcej niż przed rokiem. Marża brutto wyniosła 49 proc., czyli się nie zmieniła. Analitycy zgodnie określili wyniki jako słabe. – Wzrost przychodów o 7 proc. przy zwiększeniu powierzchni o ponad 20 proc. oznacza, że sprzedaż porównywalna zanotowała spadek. Moim zdaniem przyczyną są nie tylko kursy walutowe mające wpływ na przeliczenie przychodów generowanych w Rosji i na Ukrainie, ale także słabsze od oczekiwań wyniki w Polsce. Nie spodziewałabym się istotnej poprawy w najbliższym czasie – mówi Jaśkiewicz.