Możliwa pierwsza dywidenda

WYWIAD | MIROSŁAW MISZTAL z prezesem i głównym akcjonariuszem Monnari rozmawia Maciej Rudke

Aktualizacja: 30.10.2015 06:31 Publikacja: 30.10.2015 05:00

Możliwa pierwsza dywidenda

Foto: Archiwum

Tylko pogoda byłą przyczyną słabych wyników w III kwartale czy wpływ na to miały też inne czynniki?

Zadecydowały słabe przychody, które wprawdzie zwiększyły się o 16 proc., ale to tempo poniżej wzrostu powierzchni handlowej (ok. 17 proc.). W tym zakresie pogoda nie pomagała, ale nie można wszystkiego na nią zrzucać. Na słabszą od oczekiwanej sprzedaż wpłynęło kilka czynników. Popełniliśmy pewne błędy i wyciągniemy wnioski. Chodzi m.in. o lepsze przygotowanie kolekcji międzysezonowej, czyli w okresie przejściowym między latem a jesienią. Nasza kolekcja powinna być lepiej dopasowana do pogody. Przy wysokiej temperaturze nie mieliśmy odpowiedniego popytu na cieplejszą, typowo jesienną odzież. Nie pomogły też przeceny na rynku.

Wyniki były znacznie gorsze niż rok temu.

Operacyjnie zanotowaliśmy w III kwartale 0,4 mln zł zysku, z kolei zysk brutto został w III kwartale obciążony kosztami ok. 1,5 mln zł, związanymi z przeniesieniem znaków towarowych, w wyniku netto zaś rozpoznaliśmy aktywa z tytułu podatku odroczonego w wysokości ponad 21 mln zł. Trudno powiedzieć, czy to ostatnie jednorazowe zdarzenie w tym roku, bo czasami coś może się wydarzyć. Jednak nie planujemy podobnych transakcji, tak istotnych i mających tak długoletni efekt.

W III kwartale procentowa marża brutto spadła aż o 9,3 proc. r./r., do 50,2 proc., co oznacza, że pomimo 16-proc. wzrostu przychodów wartościowa marża brutto ze sprzedaży się skurczyła. Co było tego powodem?

Umocnienie dolara wobec złotego nie pomogło, ale decydujący wpływ na marże miały raczej przeceny, które w połączeniu z mocniejszym dolarem przyniosły spadek. Nie ruszyła też w odpowiedniej skali sprzedaż odzieży jesiennej, głównie wierzchniej, czyli kurtek i płaszczy, która jest najdroższa i ma największe marże zarówno wartościowe, jak i procentowe.

Czy widać przesunięcie popytu na październik?

W październiku jest już zimniej i bardziej deszczowo, a taka pogoda sprzyja sprzedaży kolekcji jesiennej. Widzimy to w naszych sklepach. Kurtki i płaszcze sprzedają się znacznie lepiej. Licząc rok do roku, dynamika sprzedaży spółki jest znacznie większa, zdecydowanie powyżej tempa rozwoju powierzchni handlowej. W październiku w ujęciu procentowym marże brutto kształtują się na zbliżonym poziomie jak rok temu. Na razie rynek jest łaskawy.

W sporej części sklepów wygasają wam umowy. Czy dzięki ich renegocjacji koszty najmu na mkw. mogą istotnie zmaleć w kolejnych latach?

W tych salonach, w których umowy będą przedłużane, można się spodziewać spadku kosztów najmu. Ale wszystko będzie zależeć od konkretnego przypadku. Łącznie z bieżącym rokiem do 2019 r. wygasają umowy dotyczące ok. 100 sklepów. To umowy zawierane na 10 lat w okresie od 2005 do 2009 r. Do tej pory renegocjacje kończyły się raczej sukcesem i stawkę na jeden mkw. udawało nam się zmniejszać. Jednak powiększamy sklepy, więc łącznie koszty najmu wzrosną.

Analitycy prognozują, że na koniec roku Monnari może mieć 80–90 mln zł gotówki. Spółka wypłaci wreszcie w przyszłym roku dywidendę?

Myślę, że tak. Zaraz na początku przyszłego roku, kiedy będziemy już wiedzieć, jak zakończy się 2015 r., przedstawimy politykę dywidendową na najbliższe lata. Chcemy wiedzieć, jak zakończymy rok, bardzo ważny będzie w tym zakresie grudzień, który jest miesiącem, kiedy przychody są u nas o 40–50 proc. wyższe niż średnio w pozostałych miesiącach. Jeśli rok będzie udany i nie zdarzą się po drodze przejęcia, zdecydujemy się na wypłatę dywidendy.

Dwa miesiące temu informowaliście, że rozmawiacie z dwiema firmami. Jak idą rozmowy?

Nadal są prowadzone, ale to bardzo wstępny etap, żadnych konkretów jeszcze nie ma. Poznajemy te firmy i jeśli dojdzie do podpisania jakiejś umowy, poinformujemy o tym. Nie śpieszymy się, nie narzucamy sobie żadnych terminów granicznych. Raz już popełniliśmy taki błąd z KAN (właściciel marki Tatuum – red.), nie chcemy go powtarzać.

Niedawno KAN pozyskał inwestora w postaci firmy PAAN Capital. Czy to oznacza, że temat mariażu Monnari z KAN jest już definitywnie zamknięty?

Nie wiemy, jakie są zamiary tego inwestora. My w biznesie się nie obrażamy i cały czas jesteśmy gotowi na inwestycję, ale na naszych warunkach. Czas pokaże, czy moglibyśmy nawiązać współpracę.

Monnari byłoby zainteresowane modą męską?

Nie ograniczamy się tylko do damskiego rynku odzieżowego, rozważamy przejęcie także w segmencie mody męskiej. Jeśli nie uda nam się nic atrakcyjnego przejąć – rozważymy zbudowanie własnej marki odzieżowej.

Inna łódzka firma, właśnie z segmentu mody męskiej, czyli Próchnik, byłaby dla Monnari interesująca?

Nie rozważaliśmy takiej inwestycji, ale to znana marka, dobrze rozpoznawalna. Przed żadnymi propozycjami, które mogłyby ewentualnie napłynąć, nie zamykamy się.

Niedawno wystartował pierwszy salon Monnari Bags and Shoes. Jak sobie radzi?

Salon funkcjonuje dopiero od paru dni, ale na razie ma dobre obroty, zainteresowanie było spore. Będziemy obserwować, jak sobie radzi i jeśli wyniki będą obiecujące, na wiosnę powstanie kilka kolejnych salonów. Może być to potencjalnie nowy kierunek rozwoju Monnari.

Przeniósł pan część swoich akcji Monnari do firm od siebie zależnych, ale pana łączny udział w spółce się nie zmienił. To przygotowanie do sprzedaży akcji?

Nie, nie zamierzam sprzedawać akcji Monnari. Przeniosłem ich część (5 mln sztuk, 16,4 proc. kapitału spółki) do firmy od siebie zależnej z powodów biznesowych. Przeniesione akcje służą do pokrycia wkładu w podwyższonym kapitale jednej z moich firm. Lepiej jest mieć spółkę, która ma wysokie kapitały, co pozwoli mi lepiej zarządzać aktywami finansowymi.

CV

Mirosław Misztal jest jednym z założycieli Monnari, obecnie to główny akcjonariusz tej odzieżowej spółki (kontroluje 26,1 proc. kapitału). Prezesem Monnari był już w latach 2000–2006, od czerwca 2006 r. sprawował funkcję wiceprezesa, zaś na fotel prezesa powrócił w marcu 2010 r.

Handel i konsumpcja
LPP zainwestuje w 2025 roku 3,5 mld zł
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Handel i konsumpcja
Na Allegro sprzedający. Druga fala wyprzedaży?
Handel i konsumpcja
Upadła Manufaktura Piwa Wódki i Wina. Palikot w areszcie. Czy to początek końca?
Handel i konsumpcja
Rainbow Tours: Akcjonariusz sprzedaje akcje w ABB. Kurs w dół
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Handel i konsumpcja
Kwartalne wyniki LPP rozczarowały. Analityk: LPP zaczyna ścigać się z CCC
Handel i konsumpcja
Pepco Group próbuje powstać z kolan