Toya ma problemy z trzema markami

Jeden z akcjonariuszy uważa, że giełdowa spółka narusza jego prawa autorskie, i wzywa firmę do uregulowania spraw związanych ze znakami towarowymi: YATO, FLO i VOREL. Obecnie zarząd analizuje żądanie udziałowca.

Aktualizacja: 06.02.2017 13:10 Publikacja: 08.12.2016 05:03

Toya ma problemy z trzema markami

Foto: GG Parkiet

Toya, jeden z największych w Polsce sprzedawców narzędzi ręcznych i elektronarzędzi, otrzymała wniosek Jana Szmidta, akcjonariusza (niespełna 36 proc.) i wiceprzewodniczącego rady spółki, dotyczący żądania zwołania nadzwyczajnego walnego zgromadzenia. Udziałowiec firmy domaga się m.in. podjęcia uchwały w sprawie zawarcia z nim porozumienia dotyczącego wykorzystywania przez wrocławską spółkę znaków towarowych YATO, FLO i VOREL. Są to jedne z najważniejszych marek, pod którymi grupa sprzedaje swoje produkty.

Uzasadnienie żądania

Szmidt w przesłanych do zarządu pismach wskazuje, że jest autorem utworów wykorzystywanych w działalności gospodarczej Toya. Zwraca uwagę, że w szczególności chodzi o utwory wchodzące w skład zarejestrowanych przez spółkę znaków towarowych obejmujących grafikę YATO, FLO i VOREL. – Bezsporne jest również, iż okoliczność wykorzystywania przez Toya utworów mojego autorstwa w prowadzonej działalności nie została należycie uregulowana prawnie – przekonuje Szmidt w piśmie do zarządu. Z tego względu wzywa spółkę do zaprzestania naruszania jego praw i do podjęcia czynności zmierzających do uregulowania stosunków między stronami w zakresie praw autorskich. Szmidt przesyła nawet projekt porozumienia, które chce zawrzeć. Stanowi ono załącznik do uchwały, którą ma podjąć walne zgromadzenie.

Szmidt nie określił terminu, w jakim chce, aby doszło do obrad. Z kolei zarząd Toya podał, że podejmie wszelkie niezbędne kroki zgodne z kodeksem spółek handlowych i statutem spółki w celu zwołania walnego zgromadzenia. O jego terminie ma poinformować w odrębnym raporcie.

Analiza zarządu

Zarząd spółki nie przesądza, czy żądanie Szmidta jest w jakimkolwiek stopniu uzasadnione. – Przedmiotowe dokumenty są obecnie wnikliwie analizowane – podaje Grzegorz Pinkosz, prezes Toya. Nie odpowiada wprost, czy Toya faktycznie nie ma umów na korzystanie z niektórych znaków towarowych oraz czy ich właścicielem faktycznie jest Szmidt.

Pinkosz dodaje, że firmie przysługują prawa ochronne na znaki YATO, FLO i VOREL wynikające z poszczególnych rejestracji w Urzędzie Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej (EUIPO), Urzędzie Patentowym Rzeczypospolitej Polskiej (UPRP) czy Światowej Organizacji Własności Intelektualnej (WIPO).

Na razie nie wiadomo, czy z roszczeniami Szmidta będą wiązać się jakiekolwiek skutki finansowe dla Toya. Pinkosz zwraca uwagę, że z przesłanych przez akcjonariusza twierdzeń nie wynika, aby domagał się wynagrodzenia za przeniesienie autorskich praw majątkowych do znaków YATO, FLO, VOREL, jak również za dotychczasowe z nich korzystanie.

Zarząd spółki nie odpowiedział na pytania, czy Toya jest właścicielem pozostałych znaków towarowych lub ma prawa do korzystania z nich. Chodzi zwłaszcza o marki: POWER UP, FALA, STHOR, LUND, pod którymi sprzedaje pozostałe swoje produkty.

Spór w akcjonariacie

Żądanie Szmidta może być następstwem sporów, jakie od kilku miesięcy mają miejsce w spółce. W czerwcu zwyczajne walne zgromadzenie zdecydowało m.in. o wypłacie po 0,36 zł na akcję. Część akcjonariuszy głosowała przeciwko tej uchwale i zażądała zaprotokołowania sprzeciwu. Jednym z nich był Szmidt. Niedawno złożył do sądu pozew o stwierdzenie nieważności uchwał dotyczących dywidendy.

W tej sytuacji Tomasz Koprowski, jeden z większych udziałowców Toya i członek rady nadzorczej, który jest za wypłatą dywidendy, wniósł o zwołanie walnego zgromadzenia i podjęcie uchwały o ustanowieniu go pełnomocnikiem spółki w sprawie z powództwa Szmidta. Akcjonariusze przegłosowali uchwałę w tej sprawie. W efekcie Koprowski będzie reprezentował spółkę w sprawie z pozwu Szmidta. Sąd wezwał Koprowskiego do złożenia odpowiedzi na pozew i zawiadomił, że pierwsza rozprawa planowana jest na 17 stycznia.

[email protected]

Handel i konsumpcja
Upadła Manufaktura Piwa Wódki i Wina. Palikot w areszcie. Czy to początek końca?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Handel i konsumpcja
Rainbow Tours: Akcjonariusz sprzedaje akcje w ABB. Kurs w dół
Handel i konsumpcja
Kwartalne wyniki LPP rozczarowały. Analityk: LPP zaczyna ścigać się z CCC
Handel i konsumpcja
Pepco Group próbuje powstać z kolan
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Handel i konsumpcja
Szef Protektora szuka pieniędzy
Handel i konsumpcja
Pepco Group wreszcie zyskuje po wynikach