Allegro. Po rekordach lider handlu online w Polsce dalej notuje wzrost

Dynamika nieco spowolniła, ale platforma internetowa wciąż mocno zwiększa sprzedaż. Spółka podtrzymuje tegoroczne plany, nieco ogranicza skalę inwestycji mimo budowy sieci automatów paczkowych.

Mimo spowolnienia dynamicznego rocznego wzrostu w drugim kwartale Allegro podtrzymuje roczne prognozy. Firma podała, że spodziewa się wzrostu GMV (sprzedaż na platformie) o kilkanaście do dwudziestu kilku procent w całym roku, a wzrostu przychodów spółki nieznacznie powyżej 30 procent. Skorygowana EBITDA ma się zwiększyć o nieco poniżej do nieco powyżej 20 procent.

Inwestycje nieco w dół

– Spodziewamy się przyspieszenia dynamiki wzrostu GMV w ujęciu rok do roku w tym półroczu względem tempa w drugim kwartale, dążąc do realizacji celów finansowych na 2021 r. – mówi Francois Nuyts, prezes Allegro.

Spółka jedynie obniżyła prognozy dotyczące nakładów inwestycyjnych w tym roku do przedziału 475–525 mln zł z dotychczasowych 560–600 mln zł. Mimo tego, że jeden z kluczowych projektów budowy jeszcze w tym roku sieci 1,5 tys. automatów do odbioru przesyłek jest realizowany zgodnie z planem.

Jak czytamy w komunikacie, zmiana wynika z oszczędności w zakresie nakładów inwestycyjnych na sprzęt IT, który został leasingowany, z przesunięcia niektórych prac związanych z wykańczaniem budynków na przyszłe okresy, co wynika z opóźnienia w oddawaniu nowych powierzchni.

GG Parkiet

Nakłady inwestycyjne w II kwartale wzrosły 24 proc. r./r. do 7,1 proc. przychodów. Jednocześnie jak podała spółka, dźwignia finansowa spadła poniżej 2x, przekładając się na spadek wysokości płatności odsetkowych w drugim półroczu 2021 roku.

Potencjał do wzrostu

Zdaniem analityków w drugim półroczu spółka może liczyć na szybszy wzrost choćby z powodu zmiany prawa co do VAT na przesyłki spoza UE. – Osłabienie konkurencyjności chińskich platform, które często oferowały to samo co polscy sprzedawcy, ale z powodu braku podatków taniej, teraz może dać impuls dla wzrostu Allegro – mówi jeden z branżowych ekspertów.

Nikt nie jest w stanie przewidzieć rozwoju pandemii, a ograniczenia dla handlu stacjonarnego przekładają się na szybszy wzrost handlu internetowego. Jesienią scenariusz ograniczanego ruchu w centrach handlowych wydaje się prawdopodobny.

Eksperci wskazują także na póki co skromny efekt debiutu platformy Amazon na polskim rynku, choć zastrzegają, iż rywal tej klasy i skali może pozwolić sobie na stopniowe zdobywanie rynku, co firma pokazała już w innych krajach.

– Można oczekiwać wytoczenia dział przez Amazon w związku z sezonem świątecznym, łatwiej będzie zdobywać klientów, ponieważ siłą rzeczy w związku z pandemią jeszcze więcej osób zdecyduje się na kupowanie prezentów online – mówi przedstawiciel jednego z polskich e-sklepów.

Póki co inwestorzy także się nieco uspokoili w zakresie oceny scenariusza wojny Allegro z Amazonem. Po pierwszych informacjach o planach Amerykanów startu w Polsce kurs polskiej platformy mocno dołował i miesiąc po ogłoszeniu tej decyzji w marcu znajdował się na poziomie ok. 52 zł. W lipcu przebił 70 zł i doszedł do 74 zł. W czwartek notowania spadały do 64–65 zł. W IPO akcje Allegro były sprzedawane po 43 zł. W październiku ub.r. kilkanaście dni po debiucie sięgały nawet 94 zł.

– Amazon zdecydowanie bierze pod uwagę siłę Allegro i wchodząc na polski rynek, ewidentnie stosuje metodę małych kroczków, żeby nie popełnić błędu eBaya. Polscy klienci już od dłuższego czasu mogą kupować na Amazonie. Teraz oficjalnie pojawiła się możliwość tworzenia sklepów na Amazonie przez polskich przedsiębiorców i z pewnością wiele firm z niej skorzysta – mówi Krzysztof Jarecki, prezes ExpertSender. – Na świecie są serwisy automatycznie zarządzające z jednego miejsca sklepami na wielu platformach i myślę, że u nas pójdzie to w tę samą stronę. Firmy będą prezentować swoją ofertę na wielu platformach jednocześnie. Z pewnością ruch podzieli się trochę pomiędzy Amazon i Allegro, przy czym nie przewiduję tutaj szokujących zmian, a raczej ewolucję – dodaje.