– W lipcu 2021 r. odnotowaliśmy ponad 20-proc. spadek liczby przesyłek nadesłanych spoza UE do Polski z krajów objętych nowymi regulacjami celno-podatkowymi w porównaniu z czerwcem 2021 r. – mówi Justyna Siwek, rzecznik Poczty Polskiej. Jednocześnie podkreśla, że jest za wcześnie na prognozowanie długotrwałych efektów regulacji. – Pomiar pochodzi ze zbyt krótkiego okresu, żeby można było pisać o skali trendu. Tym bardziej że przed wprowadzeniem zmiany przepisów prognozowaliśmy spadki rzędu nawet 40 proc. – dodaje.
Wszystkie paczki spoza UE są obłożone podatkiem VAT, który do poziomu 150 euro nalicza sprzedawca w Chinach czy USA. Powyżej tej kwoty dochodzi cło i VAT importowy, które płaci konsument.
W sierpniu AliExpress miał i tak ponad 11 mln odwiedzin polskich internautów, firma jest spokojna o przyszłość. – Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom klienta, uruchomiliśmy już wiele projektów, takich jak darmowa wysyłka dla 80 proc. produktów, które są pozytywnie przyjmowane przez konsumentów i pomagają w powrocie do wzrostu – twierdzi Gary Topp, dyrektor generalny AliExpress na Europę Środkowo Wschodnią. – Uruchomiliśmy również nasz nowy magazyn w Łodzi, co z pewnością ucieszy naszych klientów w Polsce.
Dostawy wysyłane z polskiego magazynu oznaczają rewolucję dla polskich klientów, znaczne ułatwienia oraz skrócenie czasu oczekiwania, co może ich faktycznie zachęcić do takich zakupów. Jednocześnie pojawia się także nowa konkurencja, jak uderzenie Amazona z pakietem Prime po nowych graczy jak Shopee z Singapuru, który także rozpoczął podbój polskiego rynku.
– Dzisiaj wzrost cen produktów jest wyrównywany między innymi optymalizacją kosztów transportu i całego łańcucha dostaw. Dlatego też AliExpress tworzy magazyny w Europie i dlatego coraz więcej firm z Azji będzie otwierało u nas swoje oddziały lub magazyny – uważa Kamil Szanser, dyrektor sprzedaży w brokerze kurierskim Furgonetka.