Aby liniowy podatek dochodowy w wysokości 19% wszedł w życie, proces legislacyjny musi zakończyć się przed 30 listopada. To oznacza, że Komisja Finansów na przegłosowanie wszystkich poprawek ma czas do końca tego tygodnia.

? Jestem pewien, że zdążymy przedyskutować i przyjąć wszystkie ewentualne poprawki posłów. Wszystkie ustawy podatkowe zostaną opublikowane przed ustawowym terminem, czyli przed 30 listopada ? deklaruje Mieczysław Czerniawski, przewodniczący sejmowej Komisji Finansów Publicznych.

Nie obawia się, że tok prac nad ustawami zakłócą przeciwnicy zmian podatkowych. Jego zdaniem, obniżenie podatków popierają wszystkie liczące się siły parlamentarne. Zapewnia także, że jako przewodniczący komisji i poseł-sprawozdawca ma wystarczające uprawnienia, aby neutralizować obstrukcyjne zachowania parlamentarzystów.

Obawę budzą jedynie ograniczenia jeśli chodzi o masowe przechodzenie na tzw. samozatrudnienie najlepiej zarabiających pracowników najemnych. Kluczowe znaczenie ma pełnić zapis umożliwiający przejście na stawkę liniową tylko tym firmom, które działają co najmniej od roku. Istnieje jednak zagrożenie, że będzie on niezgodny z konstytucją. ? Jestem zdeterminowany do tego, aby podatki obniżyć. Jeśli będzie taka konieczność, to wycofam to ograniczenie. Mam tylko nadzieję, że podobną determinacją wykaże się premier Leszek Miller i niezależnie od okoliczności będzie dążył do realizacji wcześniejszych deklaracji ? mówi M. Czerniawski. Jeszcze przed głosowaniem poprawek na forum komisji posłowie mają dostać opinie konstytucjonalistów na temat wspomnianego zapisu.

Przyjęty przez rząd projekt zakłada, że wszyscy podatnicy, którzy zdecydują się przejść na nowe rozwiązanie, będą musieli ten fakt zgłosić w swoim urzędzie skarbowym do 20 stycznia przyszłego roku. Nie będą mieli jednak obowiązku rozliczać się liniowo z fiskusem w przyszłości. Jeżeli zechcą, po zgłoszeniu w urzędzie skarbowym od 2005 roku będą mogli wrócić do starych zasad. Taka możliwość jest szczególnie ważna, ponieważ przyjęte rozwiązanie zakłada, iż rozliczający się według stawki liniowej stracą prawo do wszelkich ulg i odliczeń, z wyjątkiem odliczeń zapłaconych składek na ubezpieczenia zdrowotne i społeczne. Nie będą też mogli rozliczać się wspólnie z małżonkiem. ?Liniowcy? stracą także prawo do kwoty wolnej od podatku. Zgodnie z szacunkami rządu, przyjęcie takiego rozwiązania w przyszłym roku będzie kosztowało budżet państwa 2,2 mld zł.