Emirates Stadium, którego budowa ruszyła w ubiegłym roku, już za dwa lata ma zastąpić używany obecnie przez "Kanonierów" słynny obiekt przy Highbury. Jak przewidują władze klubu, inwestycja pozwoli zwiększyć wpływy z biletów o 40%. Budowę stadionu, której całkowity koszt szacowany jest na 375 mln funtów (693 mln USD), w 25% finansują arabskie linie lotnicze Emirates Airlines. - W ostatnich kilku latach bardzo zwiększyła się popularność Arsenalu, a co za tym idzie, zainteresowanie biletami na nasze mecze - powiedział prezes klubu Keith Edelman. - Nowy, większy stadion pozwoli w dużej części zaspokoić ten popyt - dodał.
Walory Arsenal Group (AG) są już notowane na Ofex - londyńskim rynku spółek o małej kapitalizacji. Obroty nie są jednak wysokie. - Chcemy, by walory naszej firmy już w przyszłym roku zadebiutowały w gronie największych brytyjskich spółek - powiedział K. Edelman. Jak podkreśla Danny Fiszman, jeden z dwóch głównych akcjonariuszy klubu, debiut akcji Arsenalu na LSE pozwoli w planowanym terminie zakończyć budowę nowego obiektu sportowego oraz pomoże sfinansować inwestycje na piłkarskim rynku transferowym. Przedstawiciele firmy odmówili nam jednak odpowiedzi na pytanie, jaki procent akcji Arsenal Group trafi do obrotu na LSE. Od komentarzy wstrzymują się również władze London Stock Exchange.
Tymczasem, by dodatkowo "zasilić kasę" Arsenalu, klub promuje sprzedaż piętnastu specjalnych wejściówek (każda o wartości 150 tys. funtów) na wszystkie spotkania "Kanonierów" w sezonie 2004/2005. Jak wynika z naszych informacji, w ciągu pierwszych 4 tygodni promocji nabywców znalazło 13 karnetów.
(Londyn)