Gudzowaty odda kontrolę nad BWE?

Bank Współpracy Europejskiej przygotowuje nową emisję akcji. Czy obejmie ją długo wyczekiwany inwestor branżowy?

Publikacja: 06.09.2006 07:46

Według informacji "Parkietu" BWE, jeden z najmniejszych rodzimych banków, kontrolowany przez Aleksandra Gudzowatego (jego firma Bartimpex ma 58,6 proc. akcji banku) jeszcze w tym roku lub na początku przyszłego zamierza przeprowadzić podwyższenie kapitału. Nowa emisja zostanie prawdopodobnie skierowana do nowego inwestora. Prawdopodobnie, gdyż zarząd banku nie chce komentować swoich planów. Nieznana jest też wielkość emisji. Być może kwestia podwyższenia kapitału rozstrzygnie się już na jutrzejszym walnym zgromadzeniu akcjonariuszy BWE.

Kapitały na straty

Faktem jest, że BWE potrzebuje tego kapitału. Na początku ubiegłego roku dotychczasowi akcjonariusze BWE dokapitalizowali już spółkę 20 mln zł. Był to jeden z wymogów nadzoru bankowego po tym, jak współczynnik wypłacalności BWE sięgnął niebezpiecznej granicy 8 proc. Stało się tak, gdyż rok wcześniej bank obniżył kapitał zakładowy, by pokryć stratę za 2003 r., która wyniosła 78 mln zł.

Po ubiegłorocznym podwyższeniu kapitałów współczynnik wypłacalności BWE wzrósł do 20 proc. Według zapewnień prezes BWE Urszuli Mleczko, nowych kapitałów bankowi miało starczyć na bezpieczną działalność do 2007 r. Co więcej, z bieżących zysków bank chciał też do końca przyszłego roku pokryć nierozliczoną stratę w wysokości 8,6 mln zł za 2006 rok. Niestety, z tych planów prawdopodobnie niewiele wyjdzie. W ub.r. zamiast spodziewanych zysków bank miał stratę w wysokości 7,4 mln zł, a po pierwszych sześciu miesiącach 2006 r. rachunek BWE obciążają kolejne 3,4 mln zł straty. Współczynnik wypłacalności spadł zaś do 15,6 proc.

Epopeja z poszukiwaniem

inwestora

Jeżeli dojdzie do uchwalenia nowej emisji, prawdopodobnie zostanie ona skierowana do nowego inwestora. Poprzednie dwie emisje opłaciły tylko Bartimpex i Cigna STU (tylko jedną). Skarb Państwa nie był zainteresowany nowymi akcjami BWE. Trudno przypuszczać, by po półtora roku resort chciał wydawać pieniądze na zwiększenie swoich udziałów w jednej z najmniejszych instytucji finansowych w Polsce (fundusze własne BWE to 40 mln zł, a jego suma bilansowa na koniec czerwca wyniosła 527 mln zł). Także Cigna STU, w której obecnie większościowe udziały ma austriacki ubezpieczyciel Wiener Städtische Allgemeine Versicherung, nie jest zainteresowana objęciem nowych akcji banku.

Aleksander Gudzowaty i jego Bartimpex w przeszłości wielokrotnie zmieniali zdanie co do wpuszczenia do banku nowego inwestora. Jak się dowiedzieliśmy, zarząd banku ma obecnie zielone światło od swojego głównego właściciela na poszukiwania inwestora dla BWE. Z tym problemem w ciągu ostatnich ośmiu lat zmaga się prawie każdy zarząd BWE. Wśród potencjalnych kupców pakietów akcji wymieniane były już banki niemieckie, tureckie czy nawet kilka lat temu tak egzotyczne jak jordański Jordan National Bank. A. Gudzowaty chciał wpuścić nowego udziałowca do banku, zachowując jednocześnie nad nim kontrolę. Według ostatnich informacji dochodzących z Bartimpeksu, jego właściciel jest obecnie zdecydowany pozbyć się kontroli nad swoim bankiem.

Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy
Gospodarka
„W 2024 r. surowce podrożeją. Zwyżki napędzi ropa”
Gospodarka
Szef Fitch Ratings: zmiana rządu nie pociągnie w górę ratingu Polski
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO
Gospodarka
Czy i kiedy RPP wróci do obniżek stóp?
Gospodarka
Złe i dobre wieści przed COP 28