Natomiast w transakcjach terminowych z terminem wygaśnięcia w połowie przyszłego roku handluje się miedzią po cenach przekraczających 7 tys. USD. Kształt krzywej obrazującej ceny miedzi w transakcjach z terminami realizacji w kolejnych miesiącach wyraźnie zmienił się w porównaniu z sytuacją z wiosny tego roku. W połowie maja miedź była tym droższa im termin dostawy był bliższy. Obecnie praktycznie bez względu na to, czy dostawa nastąpi w perspektywie miesiąca czy 12 miesięcy ceny są identyczne. Z jednej strony można to tłumaczyć niższymi notowaniami metalu niż ponad pół roku temu, z drugiej trudno w tym nie dopatrywać się zmiany na bardziej optymistyczne zapatrywań inwestorów w porównaniu z tym, co obserwowaliśmy nie tylko w czasie wiosennego szczytu, ale również w poprzednich latach. Wtedy również ceny miedzi były tym niższe im dostawa wypadała w dalszej przyszłości.
Spekulanci grają na zniżkę
Obraz zachowań inwestorów uzupełnia statystyka otwartych pozycji na kontraktach terminowych i opcje na miedź na amerykańskiej giełdzie Comex. Dane Commodity Futures Trading Commission, instytucji nadzorującej handel derywatami w USA, wykazują rosnącą skłonność spekulantów do gry na zniżkę cen miedzi. Od kwietnia tego roku liczba otwartych krótkich pozycji przewyższa w coraz większym stopniu liczbę długich pozycji. Średnio w ostatnich 4 tygodniach (do 5 grudnia) różnica sięgała aż 17,8 tys. sztuk i była największa od jesieni 2002 r., czyli momentu kiedy rozpoczynała się hossa. Decyzje tej grupy inwestorów w ostatnich latach zbiegały się z kierunkiem ruchu cen miedzi. Jednocześnie uwagę zwraca systematyczny spadek liczby otwartych pozycji na instrumentach pochodnych na ten metal. W listopadzie 2005 r. było ich ponad 119 tys. sztuk, teraz mniej niż 70 tys. To pokazuje, że duża część zwyżki, jakiej byliśmy świadkami w pierwszych miesiącach tego roku była napędzana nie świeżymi środkami, a decyzjami inwestorów zamykających krótkie pozycje. W sporej części mogli to być inwestorzy wykorzystujący instrumenty pochodne do zabezpieczania się przed ryzykiem spadku kursu. Taka sytuacja jest charakterystyczna dla końcowych faz hossy.
Duża przewaga krótkich pozycji nad długimi w portfelach spekulantów sugeruje zakończenie w niedługim czasie trwającej przez ostatnie miesiące na rynku miedzi tendencji bocznej. Albo działania tej grupy inwestorów doprowadzą rzeczywiście do trwalszej zniżki, co pozwoli zrealizować zyski ze strategii wdrażanej przez ostatnie miesiące. Albo pojawią się czynniki stawiające pod znakiem zapytania skuteczność takich decyzji. To skłoniłoby do zmiany strategii i ponownej gry na zwyżkę.
Zapasy rosną,