Obligatariusze uważają też, że w skład majątku Elektrimu wchodzi 40 procent Zakładu Energetycznego Pątnów Adamów Konin (PAK), kwestionując legalność przeniesienia akcji na spółki powiązane z głównym akcjonariuszem Elektrimu, Zygmuntem Solorzem-Żakiem. "Trudno powiedzie jaka mogłaby być wysoko płatności końcowej, ale faktem jest, że powinna ona mieć miejsce. Poza tym uważamy, że te dwa elementy takie jak akcje PAK i port praski są nadal w Elektrimie" - powiedział Reuterowi rzecznik komitetu obligatariuszy Elektrimu Mirosław Obarski. "Z majątku Elektrimu poprzez przeniesienie akcji (PAK) wyrwano prawdopodobnie około 500 milionów złotych" - dodał. Nie udało się uzyskać komentarza przedstawicieli Elektrimu na zarzuty obligatariuszy. Sprawa związana z przeniesieniem akcji ma być przedmiotem posiedzenia sądu zaplanowanego na 20 lutego. Domagając się zapłaty "płatności końcowej" obligatariusze powołują się na postanowienia umowy restrukturyzacji obligacji z listopada 2002. W październiku 2006 roku Elektrim spłacił lwią część swojego zadłużenia wobec obligatariuszy w wysokości 525 milionów euro, co pozwoliło na umorzenie toczącego się wówczas postępowania upadłościowego. Obecnie 40-procentowy pakiet PAK jest kontrolowany pośrednio przez Zygmunta Solorz Żaka, natomiast Elektrim posiada jedynie 0,5 procentowy udział.
((Autor: Patryk Wasilewski; [email protected]; Reuters Serwis Polski, tel. 22 6539700, RM: [email protected]))