Trwa interwencyjny skup wieprzowiny, który ma zlikwidować nadwyżkę żywca na polskim rynku. Prowadzi go pięć ubojni, wszystkie zlokalizowane w Wielkopolsce. Agencja Rezerw Materiałowych (ARM) ujawniła wczoraj ich nazwy. Poza Polskim Koncernem Mięsnym Duda, który o swoim kontrakcie poinformował już wcześniej, umowę z ARM podpisały też należące do niego Zakłady Mięsne Biernacki. W gronie wybranych znalazła się również Firma Marcinkowscy, Mróz oraz Zakłady Łagrom.
Firmy mają teraz 14 dni na przeprowadzenie całej operacji. Łącznie skupią z rynku 10 tys. ton półtusz wieprzowych. Nie wiadomo, jaki przydział ilościowy każda z nich dostała od Agencji. Nie są też znane kwoty, które urząd im zapłaci. Agencja negocjowała to z każdym osobno. - Potem firmy samodzielnie dogadują się z rolnikami. My już nie mamy z tym nic wspólnego - mówi Katarzyna Jądrzejczak, rzecznik ARM.
Wiele wskazuje jednak, że na umowie z Agencją firmy dużo nie zarobią. - Cała operacja jest raczej niekorzystna dla skupujących, przynajmniej w krótkim terminie - zauważa Zygmunt Głochowiak, kierownik Rzeźni Mróz. Ubojniom zaszkodzi m.in. niedawny wzrost cen półtuszy wieprzowych. Z tego powodu trudno będzie zaproponować rolnikom ceny, które pozwolą zakładom zarobić. Dlaczego więc firmy ubiegały się o umowy z ARM? - Najważniejszą kwestią jest ochrona dochodów naszych rolników - mówi Maciej Duda, prezes PKM Duda. Dodaje, że w długim terminie umowy z ARM na pewno się opłacą. - A i w krótkim terminie postaramy się na tym nie stracić - zapewnia.
W gronie firm, które przeprowadzą skup, nie znalazł się Sokołów, największy producent mięsa w Polsce. Do tej pory zawsze brał w nim udział. - Zależało nam na dalszej współpracy z ARM. Poinformowaliśmy ją, że chcemy wziąć udział w przetargu. Nie zostaliśmy jednak zaproszeni - mówi Jerzy Majchrzak, rzecznik Sokołowa. Katarzyna Jądrzejczak nie ujawnia, które firmy zostały do przetargu zaproszone. - Zależało nam na czasie. Dlatego przetarg był zamknięty i oferty skierowano tylko do dziewięciu wybranych ubojni - mówi. Sokołów jest dziś w 100 proc. kontrolowany przez duńsko-fińską firmę Saturn Holding. W czasie ostatniego skupu interwencyjnego, w 2002 r., firma miała w akcjonariacie kilka różnych podmiotów, głównie polskich.
Pięć firm, wybranych przez Agencję Rezerw Materiałowych, skupi 10 tys. ton wieprzowiny. W krótkim terminie trudno im będzie na tym zarobić. Liczą jednak, że w długim okresie współpraca będzie opłacalna.