Domek z kart

Publikacja: 03.02.2007 14:03

Obecna sytuacja na rynku przypomina budowanie domku z kart. Nie wymaga to większego wysiłku, a kolejne piętra układają się w zgrabną całość. Problem w tym, że stabilność tej konstrukcji jest z każdym piętrem mniejsza. Inny problem to taki, że coraz mniej trzeba, by ten domek z kart się zawalił. Im będzie wyższy, tym efektowniejszy, a dla samej konstrukcji bardziej dokuczliwy będzie moment zawalenia się.

Mamy za sobą sesję, która teoretycznie powinna być pokazem siły kupujących po zaliczeniu rekordów hossy w dniu poprzednim. Ataki podaży powinny być dumnie odpierane przez kupujących. Zakupy powinny wydawać się oczywistością ze względu na wspom-

niane rekordy. Tymczasem można odnieść wrażenie, że każdy byczy punkt jest zdobyty jakimś

wielkim wysiłkiem, a ceny tylko dlatego są jeszcze tak wysoko,

bo podaż ciągle ociąga się

z atakiem.

To są oczywiście moje subiektywne odczucia pojawiające się w trakcie codziennego przyglądania się zmianom cen. Istnieje sporo powodów natury fundamentalnej, które sprzyjają scenariuszowi pojawienia się spadków cen. Trzeba jednak pamiętać, że czynniki fundamentalne nie są jedynymi, które wpływają na ceny. Poza tym nie oddziałują punktowo. Potrzeba ich cały szereg, by wpłynęły na nastroje i postrzeganie perspektyw przez uczestników rynku. Bo na nim w dużej mierze decydują nastroje. Na razie wygląda na to, że nieznacznie przeważa optymizm. Nie na tyle mocno, by pojawiło się przesilenie. Jeszcze nie.

Proszę tego nie odbierać jako złowieszczenia. Nie mam pojęcia, kiedy rynek się złamie i dojdzie do poważniejszej korekty, ale w tej chwili wygląda na to, że długo na to nie trzeba będzie czekać. Oczywiście ani odczucia moje, ani nikogo innego nie mogą być podstawą do podjęcia jakichkolwiek decyzji inwestycyjnych. W końcu i ja, czy ktoś inny, może się po prostu mylić, nie zauważając jakiegoś szczegółu. Mam tź świadomość. Zatem z pokorą poczekam z obwieszczeniem możliwości pojawienia się poważniejszego spadku cen do chwili, gdy przebite zostaną poziomy wsparcia.

Na razie taka sytuacja nie miała miejsca, a więc, mimo wątpliwości, pozostaje trzymać się długiej strony rynku. Rynek ma rację, a więc po prostu trzeba go słuchać. Przypomnę, że za pierwszy taki poziom w tej chwili można uznać dołek wyznaczony w ubiegłym tygodniu.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy