Trend pozostaje ten sam

Na początku 2007 roku dynamika produkcji powinna ponownie przekroczyć 10 procent

Publikacja: 06.02.2007 08:52

Niemal wszystkie istotne dane makroekonomiczne publikowane ostatnio przez GUS odbiegały od oczekiwań rynku. W większości przypadków odchylenia można tłumaczyć niedoszacowaniem wpływu czynników jednorazowych.

Wyraźne spowolnienie tempa wzrostu produkcji przemysłowej można wytłumaczyć mniejszą liczbą dni roboczych w grudniu ub.r. Warto przy tym zwrócić uwagę na fakt, że po wyeliminowaniu czynników o charakterze sezonowym produkcja wzrosła o 10,5 proc. rok do roku, a jej średnia dynamika w IV kwartale utrzymała się na dwucyfrowym poziomie. Grudniowe dane można zatem traktować jako przejściowe odchylenie od trendu.

Podobnie było z dynamiką płac w przedsiębiorstwach. Istotne znaczenie miało w tym przypadku przesunięcie terminu wypłat premii w niektórych sektorach. Ten sam czynnik był przyczyną listopadowego odchylenia wynagrodzeń w dół. Przeciętne tempo wzrostu płac w IV kwartale wyniosło 5,5 proc. i było zbliżone do tego z III kwartału. Można oczekiwać, że będzie ono oscylować wokół tego poziomu również w kolejnych miesiącach.

Warto jednak zauważyć, że zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło w grudniu o 0,2 proc. w porównaniu z listopadem (czynnik sezonowy powoduje z reguły niewielki spadek miesiąc do miesiąca o tej porze roku), a jego dynamika r./r. przyspieszyła do 4,1 proc. W pewnej mierze może to być rezultat ciepłej zimy, dzięki czemu nie doszło do ograniczenia aktywności firm budowlanych. Dane świadczą jednak o silnym popycie na pracę.

Pewną konsternację budzi niska inflacja, jeżeli wziąć pod uwagę tempo wzrostu PKB, silną konsumpcję oraz spadek bezrobocia, skutkujący wysoką dynamiką płac i rosnącymi jednostkowymi kosztami pracy. Dynamikę cen towarów i usług konsumpcyjnych utrzymującą się poniżej dolnej granicy widełek przyjętych za cel NBP w dużej mierze zawdzięczamy sytuacji na światowych rynkach ropy. W IV kwartale ub.r. cena baryłki zniżkowała o blisko 20 proc. w porównaniu z poziomami z początku III kwartału. Odbiło się to na cenach paliw na rynku krajowym, które począwszy od września, skutkują ujemną dynamiką r./r. kosztów transportu. Trzeba jednak pamiętać o tym, że przywrócenie akcyzy na paliwa najprawdopodobniej zniweluje wpływ niskich cen ropy, począwszy od lutego. Na ograniczenie grudniowej inflacji wpłynął zaskakujący jak na tę porę roku spadek cen żywności o 0,3 proc. m./m.

Wskaźnik inflacji bazowej netto, którego dynamika, począwszy od II kwartału 2006 r., utrzymuje lekką tendencję wzrostową, wydaje się lepiej odzwierciedlać rzeczywistą presję cenową. W listopadzie i grudniu rósł w tempie 1,6 proc. r./r. wobec 0,8-proc. wzrostu w I kwartale 2006 r.). Zwyżka dynamiki postępuje powoli, co świadczy o tym, że na rynku dóbr i usług nie doszło na razie do poważnego zachwiania równowagi, a wzrost kosztów pracy producentów jest jeszcze na tyle powolny, że odbija się na cenach konsumentów jedynie w nieznacznym stopniu. Nie bez znaczenia jest również mocny złoty, dzięki któremu rosnący import nie powoduje wyraźnego wzrostu cen. Inflacja bazowa utrzymuje się w łagodnym trendzie wzrostowym i można oczekiwać, że powoli będzie podążała w kierunku środka celu NBP.

Dane GUS sugerują utrzymanie dotychczasowych tendencji, jeżeli chodzi o aktywność gospodarczą. Trend pozostaje ten sam.

Ekonomista DZ BANKU

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy