Karen Notebook zamierza otwierać kolejne salony sprzedaży. Do wakacji chce ich mieć około 120. Obecnie w sieci działają ponad 103 sklepy, część na zasadzie franczyzy. Dwa dni temu ruszył kolejny salon sprzedaży - w warszawskich Złotych Tarasach. - Chcemy dysponować największą siecią sprzedaży komputerów w kraju - mówi Sławomir Karpiński, członek RN Karen Notebook. Na ten cel Karen chce wydać pieniądze, które pozyskał z niedawnej prywatnej emisji akcji. Do spółki trafiło około 6 mln zł. - Analitycy szacują, że największy popyt na dobra konsumpcyjne w Polsce jest planowany na lata 2008-2010. Dlatego chcemy być dobrze przygotowani - mówi S. Karpiński.
Lepsze wyniki
Karen Notebook w przyszłym tygodniu opublikuje wyniki finansowe za IV kwartał 2006 r. - Zarząd zapewnił radę nadzorczą, że będą one zadowalające dla inwestorów - mówi S. Karpiński. W pierwszych trzech kwartałach ubiegłego roku notowana na CeTO spółka wykazywała straty. Teraz ma być już lepiej, a zarząd ma pomysły, jak zwiększyć rentowność sieci. - Prowadzone są rozmowy, dotyczące wprowadzenia nowej oferty do sklepów Karen. Będzie to coś, co pozwoli na zwiększenie marży - mówi Sławomir Karpiński. Nie chce jednak zdradzić, czy będą to nowe produkty, czy usługi. Raczej nie będzie to jednak telefonia komórkowa, jak spekulowali inwestorzy na forach internetowych. - Nie będziemy konkurowac z dilerami komórek - mówi S. Karpiński.
Sieć wzrosła czterokrotnie
Karen już w ubiegłym roku dynamicznie rozwijał sieć sklepów. W ciągu 12 miesięcy zwiększyła się ona z 26 do 100. Było to możliwe m.in. dzięki Techmeksowi, większościowemu udziałowcowi Karenu, który zdecydował się na rozwój sieci. Giełdowa firma niedawno zwiększyła swoje zaangażowanie w Karenie. Objęła część akcji nowej emisji (6,15 mln papierów). Techmex ma obecnie 63,9 proc. udziałów w Karenie. Przed podniesieniem kapitału miał 50 proc. Za papiery nie płacił gotówki. Rozliczono m.in. pożyczkę, którą Techmex udzielił Karenowi. Spółka przeznczyła pieniądze właśnie na otwieranie nowych sklepów.