Zakłady Chemiczne Police bardzo głęboko pod kreską

Równo przed rokiem ówczesny zarząd Polic ogłosił, że w 2006 r. firma zarobi na czysto ponad 54 miliony złotych. Wiadomo już, że zeszłoroczna strata netto przekroczyła 300 milionów złotych. Na zysk nie ma co liczyć ani w tym, ani w przyszłym roku

Publikacja: 10.02.2007 08:48

Akcje Polic potaniały w piątek o 4,8 proc. i była to jedna z nagłębszych przecen na ostatniej sesji giełdowej w minionym tygodniu. Na zamknięciu papiery zakładów chemicznych wyceniano na 6,74 zł.

Ten spadek był reakcją rynku na informację o utworzeniu przez spółkę odpisów związanych z utratą wartości środków trwałych na niebagatelną kwotę 234,1 mln zł. Obciąży to oczywiście wynik Polic za zeszły rok.

335 mln zł straty netto?

- Uwzględnienie tych odpisów spowoduje, że strata netto Polic w 2006 roku może się powiększyć aż do ok. 335 mln zł - uważa Ludosław Zalewski, analityk z DM PKO BP. Zastrzega jednocześnie, że wynik firmy z działalności operacyjnej nie będzie aż tak niski. - Myślę, że strata operacyjna zamknie się kwotą 35 mln zł - dodał w rozmowie z "Parkietem" analityk.

Wspomniane odpisy, jak podano w komunikacie, mają związek z przejściem Polic od 1 stycznia tego roku na międzynarodowe standardy rachunkowości.

Znikające prognozy

Przypomnijmy, że przewidywania dotyczące wyników Polic w 2006 r. bardzo się zmieniły w ciągu ostatnich miesięcy. Przed rokiem zarząd prognozował, że spółka wypracuje 54,4 mln zł czystego zysku. W sierpniu zredukowano te przewidywania do zaledwie 2,3 mln zł, by trzy miesiące później w ogóle je odwołać. Dodajmy, że każdą kolejną zmianę ogłaszał inny prezes, ponieważ w spółce trwały wciąż roszady personalne. Dziś Police znowu nie mają prezesa, bo w połowie grudnia rada nadzorcza nieoczekiwanie odwołała Grzegorza Długosza (to on w październiku 2006 r. odwołał prognozę zysku zachodniopomorskiej spółki).

Kolejna strata w tym roku

Z pewnością na notowaniach spółki odcisnęła się również druga, podana w czwartek wieczorem, informacja. Police zakomunikowały, że zgodnie z planem finansowym na bieżący rok, strata netto firmy może sięgnąć 85 mln zł. - Powiem szczerze, że byłem zaskoczony wielkością oczekiwanej straty, choć spodziewałem się tego, że ani w tym, ani w przyszłym roku Police raczej nie wyjdą na plus - komentuje L. Zalewski. Według niego, pewnym wytłumaczeniem tak wielkiej straty w rozpoczynającym się dopiero roku może być to, że zarząd nie uwzględnił w planie finansowym skutków wspomnianego już programu naprawczego. Przypomnijmy, że w styczniu opracowane przez zarząd podstawowe założenia takiego programu zaakceptowała rada nadzorcza zakładów. Teraz trwa dopracowywanie szczegółów.

- Nie da się ukryć, że sytuacja Polic nie jest dobra, choć spółce tej bardzo daleko do bankructwa - mówi analityk z DM PKO BP. - W przeszłości Police miały już podobne problemy i poradziły sobie z nimi - podkreśla.

Na ratunek Policom

Zdaniem L. Zalewskiego, nadzieją dla zachodniopomorskich zakładów może być wspomniany już program naprawczy. Choć pomysły zarządu wciąż okryte są tajemnicą, analityk DM PKO BP spodziewa się, że w grę wchodzić może np. wydzielenie i sprzedaż części przedsiębiorstwa niezwiązanych z podstawową działalnością. To uchroniłoby również spółkę przed istotną redukcją zatrudnienia. L. Zalewski przypomina również o trwającym konkursie na prezesa Polic. Według nieoficjalnych informacji, swoją kandydaturę zgłosił p.o. szefa firmy Andrzej Niewiński. - Ten menedżer ma doświadczenie w wyciąganiu firm z trudnych sytuacji - mówi analityk DM PKO BP. - Jego wybór na stanowisko prezesa Polic uznałbym za bardzo dobrą wiadomość - kończy.

Komentarz

Bartłomiej Mayer

Nieustanne zmiany

w zarządzie. Do ilu razy sztuka?

Zakłady Chemiczne Police to jedna z nielicznych spółek notowanych na GPW, która jest wciąż

kontrolowana przez Skarb Państwa. Nieprzypadkowo też jest to firma, która w zeszłym roku cierpiała na chroniczne braki w zarządzie. Zakładami rządziły w 2006 r. po kolei aż cztery osoby: dwóch prezesów i dwóch p.o. prezesa. Niegodnym szefowania firmie okazał się nawet zaufany członek PiS-u i szef lokalnych struktur tej partii. Wyleciał z posady

zaledwie po trzech miesiącach sprawowania urzędu.

Nikogo nie powinno w tej sytuacji dziwić, że spółka, którą od kilku miesięcy nikt tak naprawdę nie kieruje, nie wypracowuje zysków.

Police cierpią zresztą nadal z powodu braku stałego

menedżmentu. Kilkanaście dni temu rozpisano kolejny konkurs na prezesa. Trzeba mieć nadzieję, że tym razem efekt będzie inny niż poprzednio. Być może to ostatnia okazja po temu.

Nie ma sygnałów zakończenia trendu spadkowego

Pogarszające się wyniki finansowe Polic w pełni uzasadniają niski poziom notowań spółki. Wystarczy,

że kurs spadnie jeszcze o 2,4 proc., a osiągnie poziom najniższy w półtorarocznej historii notowań firmy.

Można przypuszczać,

że dotychczasowe minimum

z listopada ub.r. (6,59 zł), podobnie jak w końcu grudnia, przejściowo powstrzyma dalszą przecenę, ale

ze względu na słabe perspektywy finansowe utrzymanie tego wsparcia na dłuższą metę może okazać się niemożliwe.

Analiza techniczna nie przekonuje do kupna ani trzymania walorów spółki.

Notowania systematycznie zachowują się gorzej niż cały rynek. W ub.r. kurs zanurkował o 18,3 proc., podczas gdy rynek akcji przeżywał bezprecedensową hossę. Akcjonariusze Polic nie tylko stracili

pieniądze, ale także okazję do ich pomnożenia, bo w tym czasie wzrosły kursy ponad

80 proc. firm. Police

wypadają blado także na tle branży. Przez ostatnie

pół roku kurs spółki spadł o 11,3 proc., podczas gdy notowania Puław zyskały

6,5 proc.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy