Inflacja w styczniu nieco wzrosła, ale podwyżek na razie nie będzie

Wskaźnik wzrostu cen w styczniu sięgnął 1,7 proc. - szacują analitycy. Jednak większa inflacja nie oznacza wyższych stóp

Publikacja: 12.02.2007 07:43

Roczna inflacja wyniosła w styczniu 1,7 proc. - wynika z prognoz analityków bankowych ankietowanych przez "Parkiet". Ich przewidywania są zgodne z lutowymi szacunkami Ministerstwa Finansów.

Paliwa nie zaszkodziły?

W grudniu ceny rosły w tempie 1,4 proc. w skali roku. Skąd przyspieszenie? Przyczyniły się do niego podwyżki cen kontrolowanych. - Najważniejszym czynnikiem ryzyka jest żywność, szczególnie ceny pieczywa i drobiu - ocenia Rafał Benecki, ekonomista ING Banku Śląskiego. Dodaje, że efekt wzrostu akcyzy na paliwa został skompensowany dzięki spadkowi cen ropy na światowych rynkach. Dzięki temu paliwa nie powinny przyczynić się do wzrostu inflacji.

Z kolei Piotr Bielski, ekonomista BZ WBK, zwraca uwagę na efekt bazy. - W 2006 roku mieliśmy styczeń z niewielkimi wzrostami cen, tymczasem w tym roku w styczniu poza podwyżkami akcyzy na paliwa mamy także wzrost opłat za gaz czy energię elektryczną - mówi. - Te czynniki, czyli efekt bazy oraz wzrost podatków pośrednich, są powodem, dla którego oczekujemy wzrostu inflacji - dodaje.

Jednak inflacja nie martwi analityków. - Styczniowy wzrost cen był już prognozowany, a Rada Polityki Pieniężnej znała te szacunki - uważa P. Bielski. - Na dodatek w kolejnych miesiącach inflacja będzie rosnąć na tyle umiarkowanie, że nie przekroczy poziomu 2,5 proc., czyli celu inflacyjnego. RPP więc nie będzie miała powodu do podwyżki.

Nieco innej ścieżki wzrostu cen spodziewają się ekonomiści z Banku Millennium. - Bez względu na to, czy inflacja w styczniu wyniesie 1,7 czy 1,8 proc., ten wzrost wywołały czynniki podażowe, a ich efekt będzie krótkotrwały - mówi Grzegorz Maliszewski z Millennium. - A ponieważ w następnych miesiącach zacznie się spadek cen, nawet poniżej 1,5 proc. w III kw., to ani w krótkim, ani w dłuższym terminie nie ma powodu do podwyżek stóp.

Ważny rynek pracy

Jednak o podwyżkach mogą zdecydować doniesienia z rynku pracy. Zdaniem analityków, zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw (chodzi o firmy zatrudniające co najmniej 10 osób) było w styczniu o 4,0 proc. wyższe niż rok wcześniej (minimalnie wolniej niż w grudniu ub. r.). W połączeniu z oczekiwanym 6,7-proc. wzrostem średniego wynagrodzenia dawałoby to 11-proc. nominalną dynamikę funduszu płac w sektorze przedsiębiorstw. W ostatnich latach przyrost funduszu płac (czyli pieniędzy, które gospodarstwa domowe mogą przeznaczyć na konsumpcję) był wyższy tylko raz - w grudniu ub.r. (był to jednak w dużej mierze efekt statystyczny).

Rośnie podaż pieniądza

Dużemu wzrostowi wynagrodzeń towarzyszy wysoka dynamika podaży pieniądza. Zdaniem ankietowanych przez nas analityków, w styczniu wartość pieniądza w gospodarce była nominalnie o 16,0 proc. wyższa niż rok wcześniej. Poza nadzwyczajnymi sytuacjami (jak w miesiącach, w których wartość kredytów gwałtownie rosła ze względu na pożyczki na zakup akcji w trakcie wielkich ofert publicznych) z tak szybkim przyrostem wartości pieniądza w gospodarce mieliśmy ostatnio do czynienia w końcu 1999 r. Wtedy RPP zdecydowała się na podniesienie stóp.

W tym tygodniu zostanie opublikowany bilans płatniczy za grudzień ub.r. Według ekonomistów bankowych, deficyt obrotów bieżących wyniósł wówczas 544 mln euro. Deficyt handlowy był - zdaniem analityków - mniejszy i wyniósł 433 mln euro. Ekonomiści sądzą, że eksport rósł nieznacznie szybciej niż import.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy