Jak dowiedzieliśmy się w Ministerstwie Skarbu Państwa, Bumar mógłby się znaleźć na GPW najwcześniej w 2010 r., po konsolidacji grupy kapitałowej i przekształceniu formy prawnej ze spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w akcyjną.
- Na szczegóły jest jeszcze za wcześnie. Konkretne działania będą bowiem wynikały ze strategii dla przemysłu obronnego, którą przygotowuje Ministerstwo Gospodarki - mówi Paweł Kozyra, rzecznik Ministerstwa Skarbu Państwa. MSP kontroluje 88,7 proc. udziałów Bumaru. 11,2 proc. należy do Agencji Rozwoju Przemysłu.
Jak wygląda harmonogram prac nad strategią? - Dokument powinien w najbliższym czasie trafić pod obrady Rady Ministrów. Do tego czasu nie będziemy mówić o szczegółach ani o miejscu Bumaru w strategii - ucina Mariusz Kozłowski z biura prasowego Ministerstwa Gospodarki.
W Centrum Informacyjnym Rządu usłyszeliśmy, że żadne dokumenty, dotyczące strategii, jeszcze nie wpłynęły.
Tymczasem Bumar ma problem nie tylko ze strategią. Spółką od stycznia kieruje zdekompletowany zarząd. Trwa właśnie konkurs - do dziś chętni na stanowiska członków zarządu mogą składać dokumenty. Jutro rada nadzorcza zbrojeniowego holdingu otworzy oferty, a w najbliższy poniedziałek rozpocznie rozmowy kwalifikacyjne. Tymczasem 23 lutego, na wniosek Skarbu Państwa, odbędzie się walne zgromadzenie udziałowców Bumaru. Porządek obrad przewiduje zmiany w zarządzie. Spekuluje się, że pracę może stracić prezes Roman Baczyński. Czy Skarb Państwa planuje roszady? - Sprawa uzupełnienia składu zarządu leży w kompetencji rady nadzorczej, a nie ministra Skarbu Państwa - odpowiada P. Kozyra.