Gospodarka Węgier hamuje, a to dopiero początek

Produkt krajowy Węgier już rośnie najwolniej spośród wszystkich państw regionu. A w tym roku dynamika może spaść jeszcze o połowę

Publikacja: 15.02.2007 07:55

Produkt krajowy brutto Węgier wzrósł w IV kwartale zaledwie o 3,2 proc. To najsłabsze tempo od początku 2005 r. Ekonomiści spodziewali się, że wynik będzie nieco lepszy i przewidywali, że gospodarka wzrośnie o 3,4 proc. W III kwartale PKB zwyżkował o 3,8 proc.

Centralny Urząd Statystyczny (KSH) poinformował, że w całym 2006 r. wyniki gospodarki powiększyły się o 4 proc., podczas gdy rok wcześniej były o 0,4 pkt proc. lepsze. - Trzeba mieć na uwadze, że to wstępne dane, które najczęściej po korekcie idą w górę - podkreśla Raffaella Tenconi, ekonomistka filii Dresdner Kleinwort w Londynie. Ekonomiści zaznaczają jednak, że chodzi raczej o ułamki procent, więc nawet po korzystnej rewizji wynik znacząco się nie zmieni.

Winny rząd

Węgry w ubiegłym roku miały najwyższy w całej Unii Europejskiej deficyt budżetowy, który wyniósł 8,7 proc. PKB. Gabinet Ferenca Gyurcsanya, który doprowadził gospodarkę do trudnej sytuacji finansowej, teraz stara się naprawić błąd. Chcąc zwiększyć wpływy budżetowe, podnosi podatki i ceny regulowane. Jednocześnie ogranicza wydatki. To z kolei odbija się na zniżkującym popycie wewnętrznym.

- Spadająca dynamika PKB to m.in. efekt polityki fiskalnej rządu - twierdzi Gyula Toth, ekonomista wiedeńskiego oddziału UniCredit. Eksperci nie mają jednak wątpliwości, że działania podjęte przez Gyurcsanya są konieczne.

Będzie gorzej

- Węgry zwolnią w tym roku jeszcze bardziej - mówi Dwyfor Evans, analityk londyńskiego oddziału Bank of America. Zsolt Papp z ABN Amro w Londynie uważa, że najbardziej w gospodarkę uderzą niskie wydatki gospodarst domowych.

Rząd prognozuje, że w całym 2007 r. PKB podniesie się zaledwie o 2,2 proc. Istvan Zsoldos, ekonomista londyńskiego oddziału Goldmana Sachsa, jest jeszcze mniej optymistyczny. - Myślę, że zwyżka będzie rzędu 2 proc. - mówi.

Komisja Europejska ostrzega, że niższy od zakładanego wzrost gospodarczy przełoży się na zwyżkę deficytu budżetowego ponad planowane na ten rok 6,8 proc. PKB.

Nie tylko dynamika PKB na Węgrzech rozczarowuje. Inflacja w styczniu była najwyższa od ponad pięciu lat. Wzrosła do 7,8 proc., z 6,5 proc. w grudniu. Analitycy twierdzą, że ceny w najbliższych miesiącach będą rosły jeszcze szybciej. - W marcu inflacja wyniesie 9 proc. - szacuje Toth.

Wskaźnik zaufania konsumentów do gospodarki spadł w grudniu do minus 52 pkt. Instytut badania rynku GKI, który tworzy indeks od 1996 r., zaznacza, że tak złych nastrojów jeszcze nie było.

Forint wczoraj rano jako jedyna waluta regionu potaniał. Po przecenie o 0,1 proc. euro kosztowało 253,5 forintów.

Bloomberg, portfolio. hu

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy