Łopuszańska, spółka, która kupiła od Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych 90 proc. akcji Domu Książki, jest powiązana personalnie z inną firmą giełdową - Capital Partners. Chodzi o Michała Suflidę, akcjonariusza CP, który jeszcze w ubiegłym roku pełnił też funkcję członka rady nadzorczej funduszu. M. Suflida to jeden z większych akcjonariuszy Łopuszańskiej, był też jej prezesem. Tymczasem - jak wynika z jego CV - w latach 2001-2003 był też członkiem zarządu i dyrektorem finansowym Domu Książki.
Zaangażowanie tej niegdyś państwowej firmy (ostatnią resztówkę sama Łopuszańska odkupiła od Skarbu Państwa w 2005 r.) w Dom Książki jest ciekawe nie tylko z tego powodu. CP dopiero co było doradcą przechodzącej restrukturyzację Grupy Kapitałowej Matras, największego konkurenta DK. Czy ten projekt ma związek z niedawną transakcją Łopuszańskiej z WSiP - nie udało nam się potwierdzić. Paweł Bala, prezes CP, zapewniał, że nic o tym nie wie. M. Suflida nie odpowiedział na prośbę kontaktu.
Udało nam się natomiast skontaktować i porozmawiać - mimo że kilkakrotnie przekładał termin rozmowy - z obecnym prezesem Łopuszańskiej, Mirosławem Staruchem. - Stawiamy na rozwój i jeszcze raz na rozwój Domu Książki - powiedział M. Staruch. Według niego, Łopuszańska, która do tej pory zajmowała się zarządzaniem nieruchomościami, będzie potrafiła rozwinąć tę jedną z największych sieci księgarń w kraju. Wyjaśniał też, że Dom Książki był dla niej atrakcyjny "z tego samego powodu, dla którego dla inwestorów jest atrakcyjna sieć Empiku".
M. Staruch stwierdził jednak, że Łopuszańska nieco przepłaciła, wykładając za udziały w transakcji ze WSiP-em 5,3 mln zł, biorąc pod uwagę wyniki DK i to, że spółka spłaciła pożyczkę, jakiej udzieliło jej wydawnictwo podręcznikowe. Deklaracja prezesa Łopuszańskiej może nie być bez znaczenia, bo - jak poinformował - w najbliższym czasie zarządzana przez niego firma zamierza złożyć Skarbowi Państwa ofertę zakupu ostatnich 10 proc. akcji sieci księgarskiej. M. Staruch nie ujawnił, kiedy dokładnie miałoby się to stać ani za ile Łopuszańska chciałaby odkupić te papiery od państwa. Zapowiedział inwestycje w sieć, internetowy kanał dystrybucji a także restrukturyzację. - Nie będzie to głęboka restrukturyzacja. Nie przewidujemy żadnych ruchów lokalowych - zapewnił M. Staruch. DK, którego sieć składa się z ok. 40 salonów książkowych, dysponuje zarówno lokalami własnymi, jak i dzierżawionymi.
- Nie potrafię powiedzieć, jakie będą wyniki DK na koniec tego roku, ale mogę powiedzieć, że dotychczasowe nas nie satysfakcjonują. Liczymy na stopniowy wzrost przychodów - dodał.