Czysty zysk grupy PEP, producenta energii odnawialnej z biomasy i wiatru, wyniósł w ubiegłym roku 0,5 mln zł. To o ponad 2 mln zł więcej od skorygowanej w sierpniu prognozy (-1,6 mln zł.). Pierwotnie warszawska firma chciała zarobić w 2006 r. 12 mln zł. - Bezpośrednio na wysokość zysku wpłynęło zawiązanie rezerwy na Zakłady Chemiczne Wizów w kwocie 13 mln zł. Wykluczając to zdarzenie, zarobek wzrósł o 46 proc., do 13,6 mln zł - mówi Stephen Richard Klein, prezes PEP. Skonsolidowane przychody spółki w 2006 r. wyniosły 62,7 mln zł (przed rokiem było to 61,1 mln zł).
Pozytywnie na rezultaty giełdowej firmy wpłynęły zwłaszcza wyniki EC Saturn. - Sprzedaż zielonej energii z biomasy w porównaniu z 2005 rokiem wzrosła o 13 proc. Pozytywnie na finanse firmy przełożył się też 12-proc. wzrost jej cen - dodaje S. Klein. PEP sprzedał w 2006 r. niewykorzystane uprawnienia do emisji dwutlenku węgla za 3,94 mln zł. Zarząd warszawskiej firmy rozważa wypłatę dywidendy z ubiegłorocznego zysku. - Może na nią trafić nawet 9,9 mln zł (około 0,54 zł - przyp. red). Ostateczne decyzje zapadną na przełomie maja i czerwca - informuje prezes.
W tym roku pozytywnie na wyniki wpłynie farma wiatrowa w Pucku (o mocy 22 MW) oraz zakończony projekt Jupiter (nowa turbina o mocy 33 MW, produkująca zieloną energię z biomasy dla Mondi). - Styczniowy plan dla puckiej farmy został przekroczony o 20 procent - podkreśla Michał Kozłowski, członek zarządu firmy. Kolejne projekty wiatrowe spółka będzie rozwijać na zasadach tzw. dewelopmentu (PEP zamierza odsprzedać inwestorom większościowe udziały - od 60 do 80 proc. - w budowanych elektrowniach wiatrowych). - Pierwszych inwestorów wybierzemy w II kwartale - kończy M. Kozłowski.