W IV kwartale grupa kapitałowa Stalexportu, zajmująca się handlem wyrobami hutniczymi oraz eksploatacją odcinka autostrady A-4 Kraków-Katowice, miała 193,8 mln zł przychodów i 5,28 mln zł zysku netto (w całym 2006 r. skonsolidowany zysk wyniósł 51 mln zł, przy 739 mln zł obrotów).

Co ciekawe, w IV kwartale biznes autostradowy - dotąd istotnie łagodzący straty Stalexportu spowodowane obciążeniem m.in. ratami układowymi, przyniósł 584 tys. zł straty, chociaż przychody wzrosły o 25 proc., do 31,3 mln zł. Nie oznacza to, że eksploatacja odcinka A-4 stała się raptownie nieopłacalna. - Wynik został obniżony, ponieważ - w uzgodnieniu z audytorem - postanowiliśmy uwzględnić amortyzację przyszłych wydatków, związanych z remontami autostrady - tłumaczy Mieczysław Skołożyński, wiceprezes Stalexportu.

Takie obciążenie będzie się pojawiało także w kolejnych sprawozdaniach kwartalnych - jednak w coraz mniejszym stopniu. Jednorazowym zdarzeniem, które obniżyło wynik segmentu autostradowego w IV kwartale ubiegłego roku, było również rozliczenie zobowiązania wobec EBOR-u.