Więcej kredytów, jeszcze większe zyski banków

Już w tym roku wartość zadłużenia klientów indywidualnych niemal dorówna oszczędnościom

Publikacja: 05.03.2007 06:55

Banki zarabiają dużo, a dzięki rosnącej w oszałamiającym tempie akcji kredytowej Polaków będą zarabiały jeszcze więcej. Dziś oszczędności klientów indywidualnych na lokatach i rachunkach przeważają nad zadłużeniem, ale wiele wskazuje na to, że w tym roku portfele kredytowe niemal zrównają się z depozytowymi, a już w przyszłym pożyczać będziemy więcej niż oszczędzać. I to dopiero będzie dla banków biznes.

- Pożyczanie jest zdecydowanie bardziej opłacalne niż gromadzenie oszczędności - mówi Gabriel Głusek, dyrektor zarządzający pionem bankowości detalicznej w PKO BP. - Zarabiamy głównie na kredytach - potwierdza Radosław Stefurak, dyrektor finansowy Getin Holding, w którym znajduje się Getin Bank i Noble Bank.

- Zdecydowany wzrost zadłużenia sprawi, że w perspektywie 2-3 lat dochodowość banków znacznie wzrośnie - prognozuje G. Głusek. - Przy sprzedaży produktów kredytowych w grę wchodzi nie tylko zysk z marży, lecz również prowizji z ich sprzedaży oraz oferowanych jednocześnie ubezpieczeń - dodaje.

Banki też będą pożyczać

Wzmożony apetyt klientów na pożyczanie, poza wzrostem dochodowości, będzie też miał niekorzystne dla banków skutki. Brak odpowiedniej wielkości depozytów do sfinansowania akcji kredytowej spowoduje, że banki będą zmuszone do poszukiwania finansowania na zewnątrz. Nie będzie to jednak problem. Banki mają do wyboru kilkadziesiąt różnego rodzaju instrumentów, od pożyczek na krajowym rynku międzybankowym do emisji papierów komerycyjnych na rynkach międzynarodowych. - A wraz z rosnącym poziomem zaufania do naszego rynku i polskich instytucji, finansowanie na rynkach międzynarodowych staje się coraz łatwiejsze i mniej kosztowne - mówi Radosław Stefurak z Getin Holding, którego Getin Bank ma otwarty program euroobligacji o wartości 1 mld euro. Przykładów banków już teraz dynamicznie rozwijających akcję kredytową, a jednocześnie pozbawionych bazy depozytowej, nie brakuje. Tak działa np. Santander Consumer Bank czy GE Money Bank.

Na hipotekach zyski mniejsze

Pewne wątpliwości co do wzrostu dochodowości banków przy zbyt niskich depozytach mają analitycy. - O ile w przypadku kredytów konsumpcyjnych zyskowność ta faktycznie jest spora, o tyle przy kredytach hipotecznych sprawa wygląda gorzej - mówią. A to głównie kredyty hipoteczne odpowiadają za skok wartości zadłużenia klientów indywidualnych, które na koniec 2006 r. wyniosło prawie 160 mld zł. W tym roku banki spodziewają się, że pożyczą na cele mieszkaniowe m.in. 54 mld zł, a ok. 13 mld zł - na konsumpcyjne. Tymczasem portfel depozytowy, który w ub. r. wyniósł 215,9 mld zł, według prognoz wzrośnie o około 8 mld zł. Jeśli ta różnica będzie się szybko powiększać, być może banki zdecydują się na podwyżkę oprocentowania depozytów - sugerują analitycy.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy