Spór ze współwłaścicielami jednej ze spółek zależnych największego austriackiego dewelopera może zaszkodzić planom oferty publicznej jego akcji.
Strabag kontroluje 57 proc. niemieckiej firmy budowlanej Ed. Zueblin i dąży do włączenia jej do własnych struktur. Jednak rodzina Lenzów, która jest mniejszościowym akcjonariuszem spółki ze Stuttgartu, chce utrzymać jej niezależność i pozwała Strabaga do sądu.
- Gdyby austriacki deweloper popadł w kłopoty finansowe, pociągnie za sobą Zueblin - mówi Eberhard Lenz i dodaje, że według niemieckiego prawa Strabag byłby upoważniony do ruchów, które wykonuje, gdyby miał w spółce co najmniej 75 proc. udziałów.
- Proces w sądzie źle wpłynie na powodzenie planowanego na maj debiutu Strabaga. Wyższe ryzyko może oznaczać gorszą wycenę akcji - twierdzi Ralf Doerper, analityk WestLB.
Rzecznik Strabaga wskazuje, że firma działa w 30 krajach (m. in. w Polsce) i Niemcy są tylko jednym z wielu rynków. Chociaż Austriacy bagatelizują sprawę, to na 11 kwietnia zostało już zwołane NWZA Ed. Zueblin, które ma wybrać nową radę nadzorczą.