Branża konsekwentnie poprawia wyniki, choć w obliczu boomu w budownictwie tempo wzrostu zysków może być rozczarowujące. Jednym z czynników jest silna konkurencja, która nie pozwala zwiększać rentowności (mimo obiecującego wzrostu sprzedaży).
Zdecydowanie pozytywnie w branży wyróżnia się Ulma (dawna Bauma) - dostawca m.in. szalunków. To jedna z tych spółek, które korzystają na ożywieniu na rynku budowlanym. Jej przychody i zyski rosną w dwucyfrowym tempie. Dwucyfrowe są też wskaźniki rentowności. 12-miesięczny zysk netto Ulmy powiększył się w ujęciu kwotowym niemal najwięcej w branży -prawie o 5,4 mln zł (wzrost o 11,7 mln zł zanotował Tras-Intur, ale w jego przypadku poprawa wynika z niskiej bazy - w IV kw. 2005 r. miał bowiem dużą jednorazową stratę). Niestety, akcje Ulmy nie należą do zbyt płynnych - ponad 97 proc. kapitału kontroluje inwestor strategiczny.
Ostatnio outsiderami w branży są natomiast - z nielicznymi wyjątkami - producenci płytek ceramicznych. Ich łączny 12-miesięczny zysk netto stopniał o 28,1 mln zł (zysk całej branży zwiększył się o 4,1 mln zł). W ujęciu kwotowym najbardziej zmalał wynik Cersanitu - aż o 17,7 mln zł (w ujęciu procentowym z kolei to 10,7 proc.). Jest to pierwszy spadek 12- miesięcznego zysku od prawie dwóch lat. Na razie trudno ocenić, czy to pierwsze objawy poważniejszej zadyszki, czy może tylko chwilowa korekta w imponująco długim trendzie wzrostowym zysków.
16 spółek w zestawieniu
12 (75 proc.) spółek zwiększyło przychody netto ze sprzedaży