Pod koniec II kwartału na GPW zamierza zadebiutować Erbud. Prospekt emisyjny złożył w Komisji Nadzoru Finansowego już pod koniec grudnia.
Spółka nie zdradza na razie, ile chce pozyskać z oferty publicznej. Wiadomo jedynie, że będzie to kilkadziesiąt milionów złotych. Oferującym akcje jest Dom Inwestycyjny BRE Banku, za pośrednictwem którego sprzedawane były niedawno papiery ES-Systemu. Przedstawiciele DI BRE powiedzieli wówczas, że kolejna przygotowywana oferta z branży budowlanej będzie większa (a ES-System pozyskał z giełdy nieco ponad 35 mln zł).
Erbud zaoferuje głównie nowe papiery, ale części akcji pozbędą się też obecni właściciele spółki. Teraz największym udziałowcem (49,65 proc. głosów na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy) jest niemiecka firma Wolff&Mueller, która zainwestowała w polską firmę pod koniec 2003 r. Zarząd spółki - Dariusz Grzeszczak i Józef Zubelewicz bezpośrednio kontrolują odpowiednio: 7,45 proc. i 2,48 proc. głosów, a pośrednio, poprzez spółkę Juladal Investment - 39,72 proc. Oferta zakłada, że obecni właściciele budowlanej firmy nie będą sprzedawali posiadanych akcji przez kolejne dwa lata. Większość papierów (około 80 proc. planowanej emisji) Erbud zaoferuje inwestorom instytucjonalnym.
Spółka świadczy kompleksowe usługi budowlane w Polsce i w krajach Europy Zachodniej. Dzięki pieniądzom pozyskanym z emisji Erbud chce zdywersyfikować działalność i wejść w segment budownictwa drogowego i inżynieryjnego na rodzimym rynku. Zamierza to osiągnąć, przejmując jedną lub dwie spółki z tej branży.
Erbud kusi kilkudziesięcioprocentową dynamiką przychodów. - Nie zamierzamy rozwijać się wolniej niż rynek - mówi prezes Dariusz Grzeszczak.