Ekspertyzy przedstawione przez wicepremiera Andrzeja Leppera zawierają fundamentalne błędy, powiedziała wczoraj minister finansów i wicepremier Zyta Gilowska. W ten sposób odniosła się do opinii prawników o możliwości zwiększenia ulgi akcyzowej na biopaliwa, które dzień wcześniej zaprezentował A. Lepper. Minister rolnictwa twierdził, że możliwe jest zwiększenie "rabatu" do 1,88 zł za każdy litr biokomponentu dodawanego do oleju napędowego i benzyny. Dodaje, że nie narazimy się na zarzuty udzielania niedozwolonej pomocy publicznej producentom biopaliw. Od stycznia ulga na ekologiczne domieszki do diesla wynosi 1 zł/l, a do benzyny 1,5 zł/l, co spowodowało, że produkcja biopaliw stała się nieopłacalna.
Naginanie unijnego prawa
Zdaniem Z. Gilowskiej, Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi (MRiRW), które przygotowało projekt rozporządzenia zwiększającego ulgi akcyzowe, bezzasadnie chce wprowadzić dwie stawki akcyzy w obrębie jednego produktu. Biopaliwa składają się z tradycyjnego paliwa i biokomponentu. Resort kierowany przez A. Leppera uważa, że dopuszczalne jest, by innym podatkiem obarczyć np. 80 proc. tradycyjnego diesla, a innym 20-procentową domieszkę "bio" w biodieslu. Tymczasem resort finansów i część prawników uważa, że byłoby to obejście unijnego prawa. - Tylko końcowy produkt, jakim jest biodiesel lub benzyna z domieszką bioetanolu, jest przedmiotem opodatkowania i ewentualna ulga odnosić się może do tego paliwa w całości - tłumaczyła wczoraj Z. Gilowska.
Rząd wspiera producentów
Jednocześnie Zyta Gilowska zapewniła, że rząd wspiera rynek biopaliw. Zaznaczyła jednak, że wsparcie dotyczy produkcji biokomponentów, ale nie sprzedaży paliw z ich domieszką. Jej zdaniem, na niskich stawkach akcyzy od biopaliw, jakie obowiązywały jeszcze w 2006 r., mogły dobrze zarobić firmy, które zajmują się wyłącznie mieszaniem (blendingiem) paliw tradycyjnych z biokomponentami i później obrotem nimi. Przy czym "eko-domieszki" niekoniecznie pochodziły z polskiej produkcji, a ich użycie nie przyniosłoby korzyści krajowemu rolnictwu - co jest jednym z celów rozwoju rynku biopaliwowego. Tak działo się, zdaniem wicepremier, z wytwarzanymi z rzepaku estrami metylowymi. W ub. r. sprowadzono do Polski ponad 150 tys. ton tego biokomponentu. Jedną ze spółek, które na razie zajmują sie wyłącznie blendowaniem biopaliw z importowanych biokomponentów, jest giełdowy Skotan.