Będzie tak, jak chce Gazprom?

Rosjanie zdobyli punkt w sporze o taryfy. Do kolejnego starcia może dojść w radzie EuRoPol Gazu

Publikacja: 08.06.2007 07:25

Decyzja Sądu Okręgowego w Warszawie z grudnia zeszłego roku, dotycząca unieważnienia taryfy EuRoPolGazu na 2006 rok, jest ważna. Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił apelację prezesa Urzędu Regulacji Energetyki (URE) do orzeczenia warszawskiego Sądu Okręgowego - poinformowała agencja Interfax.

Chodzi o taryfę, jaką EuRoPol Gaz, który jest właścicielem polskiego odcinka gazociągu Jamał-Europa, pobiera od Rosjan za przesył gazu do Niemiec. W 2005 roku spółka, w której po 48 proc. udziałów mają Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) i rosyjski Gazprom, przesłała do URE dwa różne wnioski w sprawie taryfy na 2006 rok - polski i rosyjski. 16 grudnia 2005 roku prezes URE zatwierdził taryfę na podstawie wniosku polskiego, a rosyjscy przedstawiciele spółki zaskarżyli jego decyzję. Sąd Okręgowy uchylił ją 11 grudnia zeszłego roku.

Ani URE, ani EuRoPol Gaz nie chcą komentować decyzji sądu, dopóki nie otrzymają jej uzasadnienia. - Prezes rozważy złożenie skargi kasacyjnej dopiero, gdy otrzyma uzasadnienie decyzji sądu - powiedziała nam Agnieszka Dębek, rzecznik URE. Sąd ma trzy tygodnie na przesłanie uzasadnienia.

Twierdząc, że EuRoPol Gaz zawyża opłaty za przesył, w zeszłym roku Gazprom uiszczał jedynie płatności, które były zgodne z cenami proponowanymi we wniosku rosyjskim. Różnica, którą Gazprom był winien EuRoPol Gazowi, wynosi około 20 mln USD.

Choć wiele zależy jeszcze od uzasadnienia sądu, prawdopodobnie - jeśli polska taryfa z 2006 roku zostanie unieważniona - za prawomocną uzna się taryfę z 2005 roku, która jest de facto o 4,6 proc. wyższa od zeszłorocznej.

Historia z taryfami lubi się powtarzać. 15 grudnia 2006 roku URE ponownie zatwierdził taryfę dla EuRoPol Gazu na podstawie polskiego wniosku, a pod koniec miesiąca rosyjscy przedstawiciele spółki odwołali się od jego decyzji. Sprawę rozpatruje Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Pod koniec czerwca zbierze się rada nadzorcza EuRoPolGazu. Przypomnijmy, że ostatnie jej posiedzenie, w styczniu tego roku, zakończyło się sporem między reprezentantami dwóch największych akcjonariuszy - Gazpromu i PGNiG, właśnie w związku z taryfami. Od tamtego czasu rada nadzorcza zbierała się w trybie obiegowym. Sytuacja w nadzorze EuRoPol Gazu jest patowa, ponieważ dwaj najwięksi akcjonariusze wzajemnie się blokują.

- Żadna decyzja PGNIG nie przechodzi bez poparcia Gazpromu, z kolei sprzeciw PGNiG blokuje działania Rosjan - tłumaczy Tomasz Fill, rzecznik PGNiG.

Według analityków, sprawa taryf nie ma większego znaczenia dla wyników i notowań PGNiG.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy