Ministerstwo Finansów opublikowało dane dotyczące wykonania budżetu państwa na koniec maja. Zgodnie z nimi, niedobór budżetu sięgnął 4,27 mld zł, czyli 14,2 proc. kwoty zapisanej w ustawie budżetowej (30 mld zł). Na koniec kwietnia zaawansowanie deficytu sięgało jeszcze 7 proc. planu (według zrewidowanych statystyk).

Gorsze saldo nie jest dla ekonomistów zaskoczeniem. Wiceminister finansów Elżbieta Suchocka-Roguska zapowiadała wcześniej, że w ubiegłym miesiącu zwiększyły się wydatki. W porównaniu z poprzednimi latami deficyt i tak pozostaje na rekordowo niskim poziomie. W tym samym okresie ub.r. niedobór budżetu sięgał już 48,2 proc. planu. - Wyraźnie widać, że sytuacja finansów publicznych jest dobra. Jeżeli dynamika wzrostu utrzyma się, to budżet zamknie się wynikiem o 5-7 mld zł lepszym od planowanego - prognozuje Piotr Kalisz z Citibanku Handlowego.

W maju wydatki budżetu były niemal o 2,2 mld zł wyższe niż dochody. Ministerstwo Finansów zdecydowało się również na wykorzystanie części zgromadzonej lokaty płynnościowej (uszczupliła się z 16,9 do 10,4 mld zł). - T0 dobra strategia. Lokata wciąż pozostaje na bezpiecznym poziomie, a resort emituje mniej obligacji na rynku, na którym jesteśmy świadkami wzrostu stóp procentowych - komentuje P. Kalisz. Na mniejsze potrzeby pożyczkowe państwa wskazują ponadto koszty obsługi długu - niższe niż przez rokiem.

Podatki prawie na półmetku

Tegoroczne wpływy podatkowe kształtują się na tak wysokim poziomie, że prawdopodobnie już na koniec czerwca dochody zarówno z PIT, CIT, jak i VAT przekroczą 50 proc. planu. W ubiegłym roku stało się tak dopiero na koniec lipca. Najbardziej dynamicznie rosną dochody z podatku od osób prawnych, co jest pochodną dobrych wyników firm.