Ministerstwo Finansów i NBP są bliskie porozumienia w sprawie rezygnacji z koncepcji szybkiego włączenia nadzoru bankowego do urzędu Komisji Nadzoru Finansowego.
Zgodnie z przyjętymi w ubiegłym roku przepisami, od początku 2008 r. kompetencje Komisji Nadzoru Bankowego ma przejąć KNF. Jednocześnie zadania Generalnego Inspektoratu Nadzoru Bankowego ("organu wykonawczego" KNB, działającego obecnie w strukturach NBP) ma przejąć urząd KNF. Sławomir Skrzypek, nowy szef banku centralnego, chciałby jednak zachowania status quo. Nieoficjalnie wiadomo, że przekonywał do tego niedawno premiera Jarosława Kaczyńskiego.
Z naszych informacji wynika, że wicepremier, minister finansów Zyta Gilowska po rozmowie z ekspertami jest przekonana, że opóźnienie integracji nadzorów o rok lub dwa ma sens. Powodem ma być słabe przygotowanie KNF do przejęcia nowych obowiązków.
Komisja Nadzoru Finansowego nie zgadza się z tą oceną. - Będziemy przygotowani na integrację nadzoru bakowego w ramach KNF zgodnie z wcześniejszymi założeniami - deklaruje Łukasz Dajnowicz z KNF.
W tym tygodniu MF i NBP rozpoczną nieformalne rozmowy, które mają na celu uzyskanie poparcia premiera i prezydenta dla zmian. Chodzi bowiem o zmianę rządowego stanowiska niespełna rok po przyjęciu reformy, która była krytykowana przede wszystkim przez środowisko finansistów. Włączeniu nadzoru bankowego do zintegrowanego nadzoru stanowczo sprzeciwiał się również Leszek Balcerowicz, poprzedni prezes NBP.