Ponad 81 mln zł czystego zysku mają w tym roku wypracować Zakłady Chemiczne Police. Wczoraj zarząd przedsiębiorstwa o prawie 115 proc. podwyższył prognozę jego wyniku finansowego na 2007 r. Poprzednia - sprzed niespełna dwóch miesięcy (raport bieżący z 25 kwietnia) - mówiła o uzyskaniu czystego zysku na poziomie zaledwie 38 mln zł.
Jednocześnie Police nieznacznie, bo o 1,8 proc., skorygowały wczoraj w dół prognozę dotyczącą wysokości tegorocznych przychodów ze sprzedaży: zamiast przewidywanego wcześniej poziomu 1,774 mld zł, teraz mówi się w niej o przychodach rzędu 1,742 mld zł.
Zmianę prognozy zarząd firmy uzasadnił bardzo korzystnymi tendencjami, jakie panują na rynku, i tym, jak bardzo zaawansowana jest realizacja planu naprawy spółki. Tym razem, inaczej niż przy tworzeniu poprzedniej prognozy, Police zakładają, że ceny gazu ziemnego (podstawowego surowca dla zakładów) będą stabilne. Średni kurs złotego do euro w drugim półroczu wyniesie 3,75 zł (poprzednio na cały rok zakładano 3,79), a złotego do dolara - 2,78 (wcześniej na cały rok przewidywano 2,98). W prognozie ujęto też efekty zakończonych negocjacji dotyczących cen kupowanych przez firmę fosforytów i soli potasowej.
Korekta prognoz, choć nie dla wszystkich musiała być zaskoczeniem, przyniosła wczoraj skok kursu Polic. W ciągu sesji akcje spółki kosztowały nawet 19,02 zł, co oznaczało wzrost o prawie 18 proc. Ostatecznie jednak kurs spółki zatrzymał się na poziomie 18 zł.
Z pewnością dla części inwestorów i analityków to, że zarząd zrewiduje swoje prognozy finansowe na ten rok, było oczywiste już wtedy, gdy Police ogłosiły wyniki po I kwartale tego roku. Przypomnijmy, że zakłady wypracowały w tym okresie 42,1 mln zł czystego zysku, czyli o ponad 10 proc. więcej, niż zakładała całoroczna prognoza zarządu.