"W tym tygodniu najważniejszym wydarzeniem były spadki cen i rentowności na świecie, które w czwartek sięgnęły nawet 1-3 punktów bazowych. Do tego doszły dane z naszego rynku na temat dynamiki produkcji przemysłowej i płac, które utwierdziły wszystkich w przekonaniu, że podwyżka stóp w czerwcu lub lipcu miesiącach jest nieunikniona. To wszystko spowodowało, że wyceny polskich papierów poszły mocno w górę" - powiedział ekonomista Banku Zachodniego WBK Piotr Bielski.
Jego zdaniem, przyszły tydzień na rynku papierów skarbowych będzie bardzo interesujący, ale trudno przewidywalny.
Z jednej strony pojawią się ważne informacje na naszym rynku - sprzedaż detaliczna we wtorek oraz środowa decyzja Rady Polityki Pieniężnej (RPP), z drugiej zaś dane z USA - o sprzedaży domów (wtorek), bezrobocie (wtorek), zamówienia dóbr trwałych (środa), decyzja FED (czwartek) oraz piątkowe PCE, Chicago PMI i U Michigan.
"Dane z polskiego rynku nie powinny mieć dużego znaczenia dla rynku, bowiem ewentualna podwyżka stóp jest już zdyskontowana. Bardziej interesujące będą dane z USA i treść komunikatu FED-u. Jeśli będzie on optymistyczny, oczekuję odbicia, w przeciwnym wypadku nastąpi dalszy wzrost rentowności na wszystkich rynkach" - wyjaśnił Bielski.
Analityk obawia się jednak, że nawet dobre dane mogą nie wpłynąć pozytywnie na wyceną polskich papierów w najbliższym tygodnie.