Walne zgromadzenie Energoaparatury, zgodnie z wcześśniejszymi zapowiedziami, przegłosowało podwyższenie kapitału. Firma budowlano-montażowa planuje sprzedaż 30,8 mln akcji serii E z zachowaniem prawa poboru (pp). Papiery będą sprzedawane po 1,95 zł. W piątek jedna akcja Energoaparatury kosztowała, po spadku o 6,1 proc., 5,11 zł. PP będzie przyznane tym, którzy będą posiadać walory spółki 27 lipca. Jeden "stary" papier będzie uprawniać do kupna dwóch nowych akcji. Docelowo kapitał zakładowy będzie się dzielić na prawie 50 mln walorów (uzwględniając 3,6 mln papierów dla wierzycieli). - Z oferty chcemy pozyskać 60 mln zł brutto. Pieniądze pomogą nam jeszcze lepiej wykorzystać koniunkturę na rynku. Skorzystamy z planowanych inwestycji w branży chemicznej i paliwowej - mówi Mariusz Jabłoński, prezes Energoaparatury. Spółka zamierza w kolejnych miesiącach rozbudować grupę kapitałową.
- Szacuję, że 70 proc. pozyskanej gotówki z emisji przeznaczymy na kupno małych firm specjalizujących się w automatyce i elektryce - dodaje M. Jabłoński. Prezes przyznał, że trwają już rozmowy z biurami maklerskimi w sprawie napisania prospektu emisyjnego. - Spodziewam się, że gotówka ze sprzedaży akcji trafi do nas w IV kwartale. Wtedy od początku 2008 roku moglibyśmy finalizować przejęcia - informuje szef Energoaparatury. Walne przeznaczyło też ponad 0,53 mln zł zysku z ubiegłego roku na pokrycie strat z lat ubiegłych.
Spółka zamierza zakończyć kwestie związane ze spłatą wierzycieli w ramach układu. - Do nich trafi 3,6 mln walorów serii D. Cenę jednej akcji ustalono na 2,5 zł. Operacja pozwoli jednorazowo spłacić długi - zapewnia M. Jabłoński. Energoaparatura zarobiła w I kwartale 0,65 mln zł netto, przy 8,3 mln zł przychodów. Zysk osiągnęła na podstawowej działalności. Prezes szacuje, że w tym roku sprzedaż wyniesie ponad 30 mln zł, a zysk około 1,5 mln zł.