Energetyczny regulator może podwoić dochody

Przez pierwsze pół roku firmy energetyczne zapłaciły za koncesje więcej, niż zaplanowano na całe 12 miesięcy. To skutek wzrostu cen paliw i popytu na energię

Publikacja: 12.07.2007 08:36

Urząd Regulacji Energetyki przez pierwsze sześć miesięcy tego roku zarobił więcej, niż zaplanowano w budżecie na cały 2007 rok. Zanotował już ponad 90,6 mln zł dochodu. Tymczasem w ustawie przewidziano niecałe 86,2 mln zł w ciągu 12 miesięcy. Skąd te nieprzewidziane kwoty?

To głównie dzięki koncesjom

- To przede wszystkim rezultat trudno przewidywalnej sytuacji rynkowej. Wpływy naszego urzędu są związane z opłatami koncesyjnymi. Te zaś są pochodną ilości sprzedanego towaru, czyli paliw gazowych, ciekłych i energii elektrycznej, a także ich ceny na rynku - mówi Mariola Juszczuk, starszy specjalista w Urzędzie Regulacji Energetyki.

Do połowy 2007 r. z tytułu opłat za koncesje na obrót paliwami ciekłymi wpłynęło do URE około 33 mln zł. Dla porównania - w 2006 roku wniesione opłaty wyniosły 32 mln zł.

Opłaty koncesyjnej firmy dokonują jednorazowo przy uzyskaniu koncesji i dodatkowo pewną kwotę odprowadzają co roku. - Ta druga część opłaty to 0,0004 rocznego przychodu firmy zajmującej się handlem paliwami. Dlatego im wyższe ceny ropy i paliw, tym wyższe przychody firm nimi handlujących, a - co za tym idzie - opłaty koncesyjne - mówi Mariola Juszczuk.

- Ważna jest też liczba koncesjonowanych podmiotów, która przyrasta z roku na rok. W ubiegłym roku Urząd udzielił ponad 7700 koncesji na ten rodzaj działalności - wyjaśnia M. Juszczuk. - Było to częściowo związane ze zmianą ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw i biopaliw ciekłych. Na jej podstawie wprowadzono obowiązek uzyskania koncesji na prowadzenie działalności gospodarczej w zakresie obrotu paliwami ciekłymi przez wszystkie podmioty - zaznacza ekspertka.

Na paliwach się nie kończy

Istotną częścią dochodu uzyskanego przez URE w pierwszym półroczu tego roku okazują się też opłaty za koncesje, które trzeba uzyskać, aby móc zajmować się obrotem energią elektryczną.

- Wpływy z tego tytułu w połowie 2007 r. wyniosły ponad 16,5 mln zł wobec ponad 14, 5 mln w całym 2006 r. - mówi Mariola Juszczuk. Od 1 lipca nastąpiła prawna liberalizacja rynku energii elektrycznej. - Samo uwolnienie rynku nie pociągnęło za sobą wzrostu opłat wnoszonych przez firmy obrotu - wyjaśnia przedstawicielka URE.

Czego można spodziewać się w przyszłości? Wygląda na to, że wpływy do budżetu z tytułu koncesjonowania energetyki będą rosły. Chodzi nie tylko o możliwy wzrost cen surowców. Eksperci zajmujący się rynkiem elektroenergetycznym coraz częściej mówią o związanym z rozwojem gospodarczym wzroście zapotrzebowania na energię. Będą też rosły jej ceny. Wynika to z dużych potrzeb inwestycyjnych wytwórców.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy