Bytom nie musi płacić. Na razie?

Sąd apelacyjny uchylił wyrok, przyznający spółce Inwestycje II odszkodowanie od Bytomia. Jego kurs wystrzelił w górę

Publikacja: 13.07.2007 07:31

Sąd apelacyjny uchylił wyrok Sądu Arbitrażowego przy Krajowej Izbie Gospodarczej, przyznający spółce Inwestycje II odszkodowanie od Bytomia w wysokości 7,4 mln zł. - Decyzja sądu apelacyjnego bardzo nas cieszy. Drugiej stronie odszkodowanie nigdy się nie należało. Będziemy mogli skupić się wreszcie na bieżącej działalności operacyjnej - mówi Tomasz Sarapata, prezes Bytomia.

Decyzja sądu nie oznacza jednak, że sprawa odszkodowania jest już zamknięta. - Na razie nie znamy uzasadnienia wyroku. Być może sąd chce jeszcze coś wyjaśnić lub zasądzić niższą kwotę odszkodowania? - zastanawia się Zbigniew Opach, właściciel i prezes Inwestycji II. - Jeżeli sąd uchyli wyrok sądu arbitrażowego, to dalsze losy sprawy zależą m.in. od przyczyny uchylenia. Na przykład, jeżeli sąd powszechny stwierdzi brak, nieważność lub bezskuteczność zapisu na sąd arbitrażowy, wtedy sprawa może znaleźć kontynuację w sądzie powszechnym. Jeśli przyczyna uchylenia była inna, sprawa może ponownie wrócić do sądu arbitrażowego - wyjaśnia Paweł Grzejszczak, partner z DLA Piper Wiater.

Kto ma rację?

Spór Bytomia z Inwestycjami II sięga 2004 roku. Wtedy spółka Zbigniewa Opacha zaproponowała Bytomiowi konwersję wierzytelności (ponad 4,5 mln zł) na akcje. Akcjonariusze uchwalili emisję walorów serii C, skierowaną do wierzycieli. Z oferowanych 500 tys. papierów objętych została niecała połowa. Inwestycje II - choć wcześniej deklarowały chęć objęcia wszystkich akcji - ostatecznie z tego zrezyg-nowały. Dlaczego? Powodem była wysoka cena emisyjna ustalona przez zarząd producenta garniturów (15 zł). Zbigniew Opach twierdzi, że umawiał się z Bytomiem na 10 zł. Tomasz Sarapata dowodzi, że nie istnieje dokument, w którym spółka deklarowałaby wyemitowanie akcji serii C po jakiejkolwiek cenie.

- Bytom nie dotrzymał warunków umowy. Sąd okręgowy przyznał Inwestycjom II rację, a sąd arbitrażowy to stanowisko potwierdził - podkreśla Zbigniew Opach.

Potencjalny zysk, jaki Inwestycje II mogłyby osiągnąć, sprzedając akcje Bytomia, spółka Z. Opacha oszacowała na 7,4 mln zł i takiego odszkodowania się domaga.

Kurs mocno rósł

Komunikat o uchyleniu wyroku pojawił się w ?espi" w trakcie sesji. Notowania Bytomia zawieszono. Po ich wznowieniu, w reakcji na pozytywny dla spółki wyrok, jej kurs wystrzelił w górę. Rósł o ponad 9 proc. Na zamknięciu walory Bytomia wyceniono na 5,29 zł, po zwyżce o 6 proc.

Grupa Bytomia zarobiła na czysto w minionym roku 8,4 mln zł. Ewentualna zapłata 7,4 mln zł byłaby zatem dla firmy sporym wydatkiem. Bytom nie zawiązał rezerw na wypadek niekorzystnego dla siebie wyroku. Dlaczego? - Poprzednie decyzje sądu nie były prawomocne - tłumaczy T. Sarapata.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy