Prospekt emisyjny dystrybutora chemii gospodarczej i kosmetyków, firmy Delko, ma trafić do Komisji Nadzoru Finansowego do końca lipca. Wcześniej zarząd informował, że stanie się to już w połowie czerwca. - Mamy opóźnienie, ponieważ przedłużają się prace nad bilansem skonsolidowanym. Myślę, że mimo poślizgu firmie uda się przeprowadzić ofertę jeszcze w III kwartale - twierdzi Andrzej Worsztynowicz, prezes Delko.
Firma zamierza zaoferować tylko akcje nowej emisji. Liczy na około 15 mln zł. Pieniądze przeznaczy na przejęcia. Delko chce stworzyć grupę kapitałową z regionalnych firm handlowych. Teraz, poza spółką matką, w skład grupy wchodzi Delko RDT Księżycowo z Białegostoku (Delko ma 100 proc.) i Delko Otto z Ostrowca Świętokrzyskiego (50,02 proc.). Do pierwszego przejęcia ma dojść w tym roku. - Rozmawiamy z kilkoma firmami. Wszystko wskazuje na to, że podpisanie pierwszego listu intencyjnego zbiegnie się z ofertą publiczną - mówi prezes. Pierwsza spółka, którą chce kupić Delko, ma 1 mln zł zysku netto i 30 mln zł przychodów.
Sprzedaż grupy w 2006 r. wyniosła 282 mln zł. W tym roku ma się zwiększyć do 318 mln zł, by w 2010 r. wynieść 472 mln zł, a w 2011 r. - już 510 mln zł.
Prezes informuje, że do maja tego roku sprzedaż Delko była o niemal 30 proc. wyższa niż w pierwszych pięciu miesiącach 2006 r. Zysk netto zwiększył się o ponad 30 proc.