Michał Krupiński, podsekretarz stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa, przejął po Ireneuszu Dąbrowskim nadzór nad KGHM. Co to oznacza dla spółki? - Przyjmując, że I. Dąbrowski wykonywał wolę partii rządzącej, należy się spodziewać, że polityka względem KGHM będzie kontynuowana przez jego następcę - mówi Krzysztof Kaczmarczyk z Deutsche Banku. Z drugiej strony, wybór M. Krupińskiego, a nie np. wiceministra skarbu Pawła Szałamachy, który zajmował sie KGHM przed I. Dąbrowskim, może nie być przypadkowy. Dotąd M. Krupiński odpowiadał w resorcie skarbu za energetykę, w tym m.in. za Zespół Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin. To on forsuje pomysł, aby KGHM (SP ma w nim 41 proc. akcji) został inwestorem w PAK. Skarb Państwa posiada tam większościowy udział (60 proc.), ale kontrola operacyjna należy do Elektrimu, który ma 40 proc.

Niedawno Krzysztof Skóra, prezes KGHM, informował, że do końca miesiąca powinna być znana wycena PAK. Wówczas KGHM może przystąpić do negocjacji. Według doniesień prasowych, Zygmunt Solorz -Żak, właściciel Elektrimu, spodziewa się co najmniej 2 mld zł za wyjście z inwestycji w PAK.

Zmiany personalne w MSP mogą również pociągnąć za sobą zmiany we władzach Polskiej Miedzi. Według informacji "Parkietu", pozycja prezesa Krzysztofa Skóry nie jest zagrożona. Zmian należy się raczej spodziewać w składzie rady nadzorczej.

Przypomnijmy, że niedawno rezygnację złożył jej przewodniczący Adam Glapiński. Można przypuszczać, że wkrótce zostaną odwołani członkowie kojarzący się z I. Dąbrowskim, czyli np. Adam Łaganowski. Potencjalnym kandydatem na nowego szefa rady mógłby być Andrzej Diakonow. Podobnie jak A. Glapiński i I. Dąbrowski, jest absolwentem warszawskiej SGH. Był członkiem Porozumienia Centrum oraz, w latach dziewięćdziesiątych, doradcą prezesa Najwyższej Izby Kontroli Lecha Kaczyńskiego.