Komisja Europejska zatwierdziła pierwszy polski program operacyjny w ramach polityki spójności na lata 2007-2013 - "Pomoc techniczna". Jego budżet to blisko 608 mln euro (ok. 2,3 mld zł), z czego 85 proc. pochodzić będzie z Unii.
- Ten program pozwoli przygotować system instytucjonalny odpowiedzialny za pozyskanie unijnych pieniędzy - mówi Jerzy Kwieciński, wiceminister rozwoju regionalnego.
Pieniądze z "Pomocy technicznej" trafią do administracji, po to, aby była ona w stanie efektywnie zarządzać pozostałymi 99 proc. środków unijnych przyznanych nam na lata 2007- 2015. W sumie chodzi o 67 mld euro, czyli ok. 250 mld zł. Rocznie jest to ok. 7,5 mld euro, czyli ok. 3 razy więcej niż w poprzednim okresie finansowym 2004-2008.
- Jest to bardzo ważny program, ponieważ przygotowuje on grunt pod pozyskanie pieniędzy w ramach pozostałych programów operacyjnych - mówi Marzena Chmielewska z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych "Lewiatan". - Istnieje zależność pomiędzy tym, jak radzi sobie administracja z wykorzystaniem pieniędzy z "Pomocy technicznej", a umiejętnością dobrego administrowania pozostałymi programami - tłumaczy Chmielewska.
Dla pozyskania unijnej pomocy będą kwalifikacje pracowników administracji, zarówno centralnej, jak i samorządowej. Dlatego najważniejszym priorytetem programu są inwestycje mające na celu podniesienie poziomu wykształcenia i kwalifikacji pracowników zajmujących się wdrażaniem programów operacyjnych. Znaczna część pieniędzy zostanie przeznaczona na specjalistyczne szkolenia, udział w studiach czy kursach językowych.