Elektrim wezwał Skarb Państwa do przekazania 50 proc. udziałów w Zespole Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin w terminie do 3 sierpnia. Jeśli do tego czasu giełdowa spółka nie będzie mogła przejąć walorów, skieruję sprawę do sądu.

"Elektrim wypełnił zapisy umowy prywatyzacyjnej oraz porozumienia z kwietnia 2005 roku, które dają mu podstawę do domagania się przeniesienia akcji. Spółka podwyższyła kapitał ZE PAK oraz zorganizowała finansowanie dla inwestycji Pątnów II" - podała wczoraj spółka, kontrolowana przez Zygmunta Solorza-Żaka.

Już 20 czerwca Elektrim wezwał Skarb Państwa do zapłaty blisko 2 mld zł odszkodowania z tytułu niewykonania zobowiązań wynikających z umowy prywatyzacyjnej. Skarb Państwa odmówił płatności. Przypomnijmy, że Skarb Państwa opowiada się za tym, aby Elektrim odsprzedał akcje PAK (około 40 proc.) giełdowemu KGHM. MSP kontroluje w miedziowej spółce około 41 proc. udziałów. Nie udało nam się wczoraj zdobyć komentarza do postępowania Elektrimu przedstawicieli resortu skarbu. Dzień wcześniej Michał Krupiński, wiceminister skarbu odpowiedzialny za energetykę, nie znając treści wezwania Elektrimu, o sprawie PAK powiedział "Parkietowi": - Między KGHM i Elektrimem trwa wymiana dokumentów. Spółki muszą się porozumieć w sprawie ceny. Teraz piłka jest po ich stronie. MSP może jedynie czekać.

Elektrim twierdzi, że nie prowadzi negocjacji z KGHM. - KGHM nie jest stroną rozmów. Nigdy nie twierdziliśmy, że chcemy sprzedać udziały w PAK - powiedział przedstawiciel Elektrimu.