Bytom podwyższył wczoraj prognozę tegorocznego zysku netto z 4,65 mln zł do 7,5 mln zł. Plan przychodów grupy został utrzymany na dotychczasowym poziomie, czyli blisko 86 mln zł. Korekta w górę podziałała na inwestorów. Wczoraj kurs Bytomia wzrósł o 1,2 proc., do 5,06 zł. W ciągu sesji za papiery producenta garniturów płacono nawet 5,45 zł.
Weryfikacja wyniku netto nie jest jednak bezpośrednio związana z poprawą rentowności działania firmy. Jej przyczyną są głównie zapisy księgowe.
Pomogło dokupienie Dolwisu
- W zakresie prowadzonej działalności operacyjnej wszystko jest zgodne z naszymi wcześniejszymi założeniami - tłumaczy Tomasz Sarapata, prezes Bytomia.
Korekta prognozy była możliwa m.in. dzięki odkupieniu w tym roku 25 proc. akcji Dolwisu od Skarbu Państwa (po transakcji Bytom kontroluje już prawie 100 proc. kapitału tej spółki). Z tego tytułu producent garniturów w wynikach uwzględnił różnicę między wartością godziwą (rynkową) przejętych udziałów, a kwotą, jaką za nie faktycznie zapłacił. Różnica wyniosła ponad 1,6 mln zł.