Przychody rosły szybciej niż koszty

Dzięki temu giełdowe banki miały w drugim kwartale zysk netto o prawie 37 procent wyższy niż rok wcześniej

Publikacja: 14.08.2007 07:53

Giełdowe banki zarobiły w II kwartale niemal 3,1 mld zł, o 36,7 proc. więcej niż w podobnym okresie ub.r. Niemal wszystkim udało się osiągnąć wzrost przychodów wyraźnie przekraczający dynamikę kosztów.

Przychody szybsze

W Getin Banku przychody były niemal trzy razy większe niż rok wcześniej, w Noble Banku zanotowano czterokrotny wzrost. Koszty działania GB były "tylko" o połowę większe niż w II kwartale ub.r., w Noble zaś wzrost nie przekroczył 30 proc. W niektórych wypadkach znaczna poprawa albo pogorszenie przychodów mogą być mylące. W Banku Handlowym duży wzrost był efektem pracy działu skarbu. Sam prezes Sławomir Sikora przyznał, że w kolejnych kwartałach koniunktura na rynkach finansowych nie musi sprzyjać wynikom banku.

Z kolei w Kredyt Banku 20?proc. spadek wiąże się z tym, że w ub.r. spółka miała nadzwyczajne dochody związane ze sprzedażą portfela złych kredytów. Gdyby ich nie uwzględniać, okazałoby się, że przychody udało się zwiększyć.

Wzrost wydatków w bankach był związany z rosnącą skalą działania - kredyty u większości graczy rynkowych rosną w kilkudziesięcioprocentowym tempie w skali roku. Zdobywanie klientów wymaga otwierania nowych placówek, a ich utrzymanie kosztuje. Coraz więcej pieniędzy idzie też na pracowników. Zwykle wiąże się to ze wzrostem zatrudnienia, ale banki coraz częściej przyznają się do zwiększania wynagrodzeń. Zwykle zastrzegają, że w górę idzie ruchoma część płacy - powiązana z wynikami.

Średni wzrost kosztów działania w giełdowych bankach wyniósł w II kwartale 13 proc. Najlepsze pod względem kontroli wydatków były Bank Handlowy i Bank BPH. W pierwszym wzrost wyniósł 1,5 proc. W drugim - 2,6 proc.

Mniej "zysku" z rezerw

W coraz mniejszym stopniu możliwe jest powiększanie zysków dzięki rozwiązywaniu rezerw na złe kredyty. Jak wskazują wyniki II kwartału, większość giełdowych banków nadal stara się jednak korzystać z tej opcji. W minionych trzech miesiącach znaczącym wyjątkiem okazał się PKO BP. Wykazał ujemne saldo rezerw na poziomie niemal 120 mln zł. Gdyby nie sytuacja największego gracza na naszym rynku, saldo rezerw w giełdowych bankach byłoby ujemne, ale prawie o 60 proc. mniejsze niż przed rokiem.

Już wkrótce inne banki mogą znaleźć się w sytuacji podobnej do PKO BP. Duży wzrost portfela w przypadku kredytów detalicznych (przede wszystkim mieszkaniowych) trwa już od kilku lat. Ostatnio doszło do tego przyspieszenie przyrostu należności od firm.

Po pewnym czasie u części klientów pojawią się problemy z terminowym regulowaniem należności. To będzie wymagało zawiązywania coraz większych rezerw.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy