Grupa Żywiec, posiadająca około 31 proc. udziału w rynku piwa w Polsce, osiągnęła w minionym kwartale ponad 1 mld zł przychodów ze sprzedaży, wobec 870,3 mln zł w analogicznym okresie roku ubiegłego. Zysk netto przypisany akcjonariuszom jednostki dominującej wzrósł w tym czasie o 54 proc. W minionym kwartale wyniósł 178,7 mln zł.
Narastająco po dwóch kwartałach sprzedaż grupy wyniosła 1,7 mld zł i okazała się o 19 proc. wyższa niż przed rokiem. Na czysto Żywiec zarobił 243,6 mln zł, niemal 70 proc. więcej niż rok temu.
W minionym kwartale producent piwa powołał spółkę Centrum Finansowo-Księgowe Żywiec, która zajmie się świadczeniem usług dla grupy i jej spółek zależnych. Przedstawiciele Żywca nie informują, ile kosztowało ich utworzenie mieszczącego się w Bielsku-Białej centrum. Wiadomo jedynie, że zlecenie prowadzenia księgowości spółce zależnej pozwoli zredukować koszty działania Grupy Żywiec o kilka milionów złotych rocznie.
Spółka prowadzi także restrukturyzację portfela marek. W jej ramach zaczęła m.in. reklamować freeq jako piwo dla kobiet. - Od momentu wprowadzenia tej marki na rynek przedstawialiśmy ją jako piwo dla młodych ludzi z miasta. Nie mieliśmy piwa tylko dla kobiet, a to bardzo obiecujący segment rynku - uzasadnia decyzję o zmianie sposobu komunikacji marki Eliza Panek, rzecznik prasowy Grupy Żywiec.
Na zakończenie poniedziałkowej sesji akcje spółki potaniały o 4,9 proc., do 522 zł.