Inwestorzy, którzy kupili akcje Magellana podczas publicznej oferty, mogą być zadowoleni. Na otwarciu wczorajszego debiutu, mimo spadku głównych indeksów, notowania spółki poszły w górę. Prawa do akcji zadebiutowały po 48 zł (14,29 proc. powyżej ceny emisyjnej), akcje po 45 zł (7,14 proc.).
Z debiutu cieszy się prezes Magellana Dariusz Strojewski. - Liczymy na to, że inwestorzy będą zarabiać na naszej spółce także w przyszłości - powiedział.
To, że na giełdzie notowane są zarówno prawa do akcji, jak i same akcje, wynika z faktu, że oprócz nowej emisji, z której kapitał trafił do spółki, część udziałów sprzedał fundusz Enterprise Investors.
Podczas publicznej oferty spółka pozyskała 18,48 mln zł. Koszty emisji wyniosły około 2 mln zł. Pieniądze będą przeznaczone na poszerzenie skali działalności.
Konkurent Magellana, firma MW Trade, która w ubiegły piątek debiutowała na NewConnect, pozyskała z tego rynku podobną sumę - 16 mln zł. MW Trade jest jednak znacznie mniejszą spółką. Jej zysk wyniósł w ubiegłym roku 1,7 mln zł i był ponadsześciokrotnie niższy od zysku Magellana (10,7 mln zł). Jak tłumaczył nam prezes Strojewski, emisja nie była duża, bo spółka woli finansować się długiem, który jest tańszym niż giełda sposobem pozyskania kapitału. Pieniądze z emisji, podwyższając kapitał własny spółki, zwiększą możliwości w tym zakresie. - Spółka utrzymuje wskaźnik kapitałów własnych do długu na konserwatywnym poziomie od 0,8 do 1,3 - powiedział prezes.